Za badanie piłkarzy Ekstraklasy, I ligi i II ligi zapłaci Polski Związek Piłki Nożnej. Łącznie chodzi o 2600 osób. Zlecenie wyceniono na 1,5 mln złotych. Pieniądze będą pochodziły z Funduszu Pomocowego ogłoszonego przez PZPN pod koniec marca. Testy na koronawirusa mają także przejść pracownicy Live Park odpowiedzialni za transmisje telewizyjne oraz sędziowie. Będą powtórzone tuż przed restartem Ekstraklasy, co ma nastąpić 29 maja. W Zabrzu piłkarze i sztab szkoleniowy zaczną przechodzić badania w poniedziałek od godzinie 8.30. Mają się odbyć na stadionie, a poszczególne osoby będą podjeżdżały indywidualnie. Wyniki badań będą znane po 24 godzinach. Według wytycznych dopiero po osiągnięciu negatywnego wyniku badań piłkarze będą mogli wybiec na boisko. W tej sytuacji, pierwszy trening, w mniejszych grupach w Górniku odbędzie się we wtorek. Gdzie piłkarze będą trenowali? Przestrzeni przy ulicy Roosevelta, Damrota i Olimpijskiej nie brakuje. Tak naprawdę, to na kilku boiskach mógłby tam, w bezpiecznej izolacji od siebie, trenować cały zespół. Trwa ustalanie wszystkich szczegółów, jak wszystko będzie wyglądało i jak piłkarze będą trenowali, bo przecież - według wytycznych - w jednym momencie na obiekcie sportowym od 4 maja będzie mogło się znajdować jedynie sześć osób. Wiadomo jednak, że w wielu klubach, jak choćby w Arce Gdynia, surowych i restrykcyjnych wytycznych się nie przestrzega. Piłkarze gdyńskiego zespołu trenowali razem w kilkunastoosobowej grupie, jakby nigdy nic... Do treningów całych drużyn ligowcy mają wrócić za tydzień, jeżeli oczywiście wszystkie badania będą w porządku i nie będzie pozytywnych wyników, jak ma to choćby miejsce w niemieckim 1.FC Koeln, gdzie zainfekowanych koronawirusem jest dwóch piłkarzy oraz fizjoterapeuta. Przechodzą oni kwarantannę, a zespół trenuje dalej, przygotowując się do restartu Bundesligi, który ma mieć miejsce już za dziesięć dni, 13 maja. zich