Europejska Unia Piłkarska (UEFA) nalega, żeby - jeżeli to jest możliwe - dążyć do wznowienia sezonu w poszczególnych ligach. Rozgrywki krajowe dostały pierwszeństwo i powinno być im nieco łatwiej, zwłaszcza po tym, jak przełożono na przyszły rok mistrzostwa Europy. W sobotę na konferencji prasowej premier RP Mateusz Morawiecki i minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk ogłosili możliwość wznowienia wstrzymanych w połowie marca rozgrywek PKO Bank Polski Ekstraklasy. Od kilku dni piłkarzy i kluby obowiązuje wypracowany przez sztab kryzysowy - powołany przez zarząd Ekstraklasy SA i PZPN - program powrotu do rozgrywek. Na razie zawodnicy i wskazane inne osoby (łącznie 50 z klubu) przebywają w izolacji. Na początku maja wszyscy z tej grupy przejdą testy na koronawirusa i będą mogli rozpocząć treningi w małych grupach. Tydzień później szkoleniowcy będą już mieli do dyspozycji całe zespoły. Zgodnie z harmonogramem, w dniach 27 i 28 maja wszyscy przejdą kolejne testy medyczne, a 29 maja powinny odbyć się pierwsze po przymusowej przerwie mecze. Spotkania będę rozgrywane bez udziału publiczności do odwołania ograniczeń wprowadzonych przez administrację państwową. Wcześniej PZPN zapowiedział, że 27 maja zostaną rozegrane dwa pozostałe mecze ćwierćfinałowe Totolotek Pucharu Polski, a na początku czerwca ma nastąpić wznowienie rozgrywek 1. i 2. ligi. Jeżeli chodzi o inne kraje Europy, jedynym, w którym cały czas normalnie toczą się rozgrywki, jest Białoruś. Na drugim biegunie znajduje się Holandia, a wkrótce prawdopodobnie Belgia i niewykluczone, że Szkocja. W Holandii tamtejsza federacja, w następstwie decyzji rządu o zakazie meczów piłkarskich w zawodowych ligach do 1 września, poinformowała w piątek o zakończeniu rozgrywek. Nie zostanie wyłoniony mistrz kraju, a zespoły zajmujące dwa najwyższe miejsca - Ajax Amsterdam i AZ Alkmaar - wystąpią w Lidze Mistrzów (Alkmaar prawdopodobnie co najmniej rundę wcześniej). Zdecydowano też, że nie będzie spadków i awansów. "To największy skandal w historii holenderskiego sportu" - powiedział trener Cambuur Leeuwarden Henk de Jong, którego zespół był zdecydowanym liderem drugiej ligi. Jako pierwsza do przedwczesnego zamknięcia sezonu przygotowała się Belgia. Tam już na początku kwietnia zdecydowano o zakończeniu rozgrywek, jednak decyzja musi jeszcze zostać zatwierdzona, co może nastąpić w poniedziałek.