Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Korona - Polonia Początek dla "Czarnych Koszul". Polonia starała się agresywną grą zaskoczyć rywali i w pierwszych minutach przeprowadziła kilka groźnych akcji. Najbliżej objęcia prowadzenia była po ładnym strzale Roberta Jeża - celował w długi róg, lecz Zbigniew Małkowski sparował piłkę na rzut rożny. Korona stopniowo zaczęła opanowywać sytuację. W 12. minucie wyprowadziła szybką kontrę, Paweł Sobolewski dograł z lewego skrzydła, a Artur Lenartowski z bliska wpakował piłkę do siatki, jednak arbiter gola nie uznał, bo chwilę wcześniej dośrodkowywaną piłkę ręką lekko trącił Łukasz Jamróz. W 35. minucie bramkarz Korony minął się z futbolówką, Paweł Wszołek celował tuż obok słupka i Małkowski mógł tylko patrzeć, jak piłka wpada do bramki, ale świetnie asekurował go Paweł Golański. Poprawiał z dystansu Pavel Szultes i tym razem Małkowski wreszcie złapał piłkę. Gospodarze rzucili rywali na kolana na początku drugiej połowy. W 48. minucie Golański w stylu rasowego snajpera pokonał Sebastiana Przyrowskiego po wymianie podań pomiędzy Lenartowskim a Korzymem. Pięć minut później po akcji Golańskiego z bliska do pustej bramki trafił Korzym (świetne podanie Grzegorza Lecha). W 59. minucie Sobolewski dogrywał z rzutu rożnego, Kamil Kuzera podbił piłkę głową i po uderzeniu Artura Lenartowskiego było 3-0! Piłkarze Polonii starali się atakować, ale z przewagi w posiadaniu piłki niewiele wynikało, bo nie dochodzi do sytuacji strzeleckich. Tymczasem Korona broniła wyniki i czekała na okazję do kontry. W 80. minucie po jednej z nich szarżującego na bramkę Przyrowskiego Mateusza Łuczaka nie udało się czysto powstrzymać Maciejowi Sadlokowi i obrońca Polonii ratował sytuację faulem. Arbiter od razu sięgnął po czerwoną kartkę. Szansy na honorowe trafienie dwie minuty przed końcem nie wykorzystał Edgar Cani. Albańczyk najpierw zablokował strzał Lisowskiego, po czym popędził na bramkę Małkowskiego. Nie dał się dogonić obrońcom, minął bramkarza, ale zamiast do pustej bramki, trafił w boczną siatkę. Po meczu powiedzieli: Jacek Zieliński, trener Polonii: - Po takim meczu i nokaucie, trudno pozbierać myśli. Po pierwszej połowie sądziłem, że zagramy skuteczniej. Tymczasem doszło do wydarzeń dla mnie bardzo zagadkowych. W ciągu 15 minut zostaliśmy pokonani. Jest to temat do przemyślenia i głębokiej analizy, dlaczego piłkarze tak grali, co nie umniejsza sukcesu Korony, która pokazała charakter i waleczność. Leszek Ojrzyński, trener Korony: - Oglądaliśmy dwa oblicza gry. W pierwszej połowie goście składniej przeprowadzali akcje, natomiast po przerwie szybko zdobyta bramka dodała nam polotu. Doping kibiców niósł chłopaków, którzy bez obaw o wynik z radością atakowali bramkę Polonii. Było to pierwsze nasze trzybramkowe zwycięstwo odkąd jestem w Koronie. Korona Kielce - Polonia Warszawa 3-0 (0-0) Bramki: 1-0 Paweł Golański (48.), 2-0 Maciej Korzym (54.), 3-0 Artur Lenartowski (59. głową). Żółta kartka - Korona Kielce: Kamil Kuzera, Paweł Sobolewski, Paweł Golański. Polonia Warszawa: Maciej Sadlok, Paweł Wszołek, Dorde Cotra, Aviram Baruchyan, Robert Jeż. Czerwona kartka - Polonia Warszawa: Maciej Sadlok (80). Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 8012. Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Paweł Golański, Pavol Stano, Tadas Kijanskas, Tomasz Lisowski - Maciej Korzym (77. Mateusz Łuczak), Aleksandar Vukovic, Paweł Sobolewski, Artur Lenartowski, Kamil Kuzera (74. Jacek Kiełb) - Łukasz Jamróz (46. Grzegorz Lech). Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Aleksandar Todorovski, Marcin Baszczyński, Maciej Sadlok, Dorde Cotra - Pavel Sultes, Łukasz Piątek, Robert Jeż, Aviram Baruchyan (58. Edgar Cani), Paweł Wszołek (58. Tomasz Brzyski) - Władimir Dwaliszwili (78. Łukasz Teodorczyk). Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy