Ostatni tydzień był dla piłkarzy Korony bardzo pracowity. W poniedziałek w ligowym spotkaniu zremisowali bezbramkowo z Arką w Gdyni. Trzy dni później zespół z Kielc po dogrywce pokonał w Sosnowcu pierwszoligowe Zagłębie i awansował do kolejnej rundy Pucharu Polski. Teraz przed ekipą z regionu świętokrzyskiego niedzielny mecz piłkarskiej ekstraklasy z Jagiellonią."Dwa ostatnie spotkania, na dodatek rozegrane w ciągu trzech dni, były bardzo ciężkie. Mieliśmy bardzo mało czasu na odpoczynek. Mecz z Zagłębiem trwał 120 minut, co kosztowało nas sporo sił" - nie ukrywał trener Gino Lettieri, który zapowiedział, że w wyjściowej jedenastce na mecz z "Jagą" będą zmiany. "Na początku sezonu mieliśmy w zespole sporo kontuzji. Teraz zawodnicy wracają do zdrowia i mam większe pole manewru. Muszę oszczędnie gospodarować siłami swoich piłkarzy, dlatego w meczu z Jagiellonią na pewno będą zmiany w wyjściowym składzie" - zapowiedział Lettieri. Po kontuzji wrócił do treningów gruziński napastnik Nika Kaczarawa, ale jest mało prawdopodobne, aby w najbliższym meczu zagrał od pierwszej minuty. Nie jest to jednak chyba konieczne, bo w starciu z Zagłębiem z dobrej strony pokazał się Elia Soriano, który zdobył jedną z bramek. "Nika jest już zdrowy, ale nie zapominajmy, że długo był kontuzjowany. Potrzebuje czasu, aby dojść do pełnej dyspozycji. Co do Soriano, to faktycznie z jego postawy jestem bardzo zadowolony. Ale on też nie jest jeszcze w 100 procentach gotowy do gry pod względem fizycznym" - powiedział włoski szkoleniowiec. Licząc pucharowy mecz w Sosnowcu kielczanie nie przegrali trzech ostatnich spotkań. Pomocnik Łukasz Kosakiewicz zapowiedział, że jego zespół chce podtrzymać tę passę w niedzielnym pojedynku. "Wiemy, że zagramy z wicemistrzem Polski, ale nasza dyspozycja w ostatnich spotkaniach daje powody do optymizmu. Zagramy przed własną publicznością, więc cel może być jeden - trzy punkty" - zapewnił pomocnik zespołu z Kielc. Niedzielne spotkanie Korony z Jagiellonią Białystok rozpocznie się w Kielcach o godz. 18.