W ostatnim meczu ligowym Korona po dobrej grze pewnie pokonała na własnym stadionie Wisłę Płock 4-2. Zadowolony z postawy swoich podopiecznych Bartoszek nie przewiduje większych zmian w wyjściowym składzie na mecz z Arką w Gdyni. - Jeśli będą jakieś zmiany w pierwszej jedenastce, to tylko kosmetyczne - stwierdził szkoleniowiec. Nadal kontuzjowany jest Djibril Diaw. W piątkowym spotkaniu ponownie na środku obrony zagrają Czech Radek Dejmek i Bartosz Kwiecień, który udanie zastąpił Senegalczyka w ostatnim ligowym meczu. Bartoszek zdradził, że jedyny dylemat ma z obsadą pozycji bramkarza. W pojedynkach z drużynami z Krakowa i Płocka kieleckiej "świątyni" strzegł Michal Peskovic. Słowak był pewnym punktem zespołu i do jego gry nie można mieć większych pretensji. - Nie mam zastrzeżeń do jego postawy. Michal już podczas spotkań sparingowych prezentował się bardzo dobrze i potwierdził to w lidze - zapewnił Bartoszek. Na swoją szansę czeka jednak najnowszy nabytek kieleckiej drużyny, wypożyczony do końca sezonu z bułgarskiego Łudogorca Razgrad Milan Borjan. - Na treningach prezentuje się z bardzo dobrej strony potwierdzając, że pozyskanie go było dobrym ruchem ze strony klubu. Jeśli chodzi o obsadę tej pozycji mam niewielki ból głowy. Nie podjąłem jednak jeszcze decyzji, kto będzie bronił w Gdyni - zastrzegł trener. Bartoszek jest bardzo zadowolony z piłkarzy, którzy wzmocnili Koronę przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Bardzo dobrze w Kielcach zaaklimatyzował się Ilijan Micanski. Bułgarski napastnik w meczu z Wisłą Płock strzelił efektowną bramkę i był jednym z ojców zwycięstwa nad zespołem z Mazowsza. - Na takiego piłkarza czekaliśmy i takiego Micanskiego chciałbym oglądać w każdym spotkaniu - chwalił swojego podopiecznego szkoleniowiec. Bartoszek dodał, że jego zespół musi wreszcie zacząć punktować w meczach wyjazdowych. Od kiedy przejął drużynę Korona wygrała wszystkie cztery spotkania rozegrane w Kielcach. Z trzech wyjazdowych potyczek nie przywiozła żadnego punktu, na dodatek nie strzelając żadnej bramki. - Pocieszające jest jednak to, że w tych wyjazdowych spotkaniach też prezentowaliśmy się dobrze, a w niektórych przypadkach zabrakło nam po prostu szczęścia. Mam nadzieję, ze dopisze nam ono w Gdyni. Myśląc o pierwszej ósemce trzeba zacząć gromadzić punkty także na wyjazdach. Musimy zrobić kolejny krok do przodu - powiedział Bartoszek. Ale o lokacie w górnej połówce tabeli myślą również gdynianie, którzy przegrali dwa ostatnie ligowe spotkania. - Zdaję sobie sprawę, że rywal po tych porażkach w meczu z nami będzie podwójnie zmotywowany. Arka nie jest słabą drużyną, czeka nas bardzo trudne zadanie. Ale po ostatnim zwycięstwie jedziemy do Gdyni w bardzo dobrych nastrojach i pełni optymizmu - zapewnił Bartoszek. Po 22 kolejkach ekstraklasy Korona z 29 punktami zajmuje ósmą pozycję w tabeli, a Arka ma trzy punkty mniej i plasuje się dwie lokaty niżej. Piątkowe spotkanie Arki z Koroną Kielce rozpocznie się w Gdyni o godz. 18.Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy