Głos w sprawie transparentu zabrała Aleksandra Dulkiewicz prezydent Gdańsk i de facto gospodyni stadionu, który jest własnością komunalną. Dulkiewicz napisała następujące oświadczenie: ""W Gdańsku, mieście wolności i solidarności, nie ma miejsca na manifestację ksenofobicznych i homofobicznych poglądów. Stanowczo potępiamy akty nienawiści, takie jak ten zaprezentowany podczas ostatniego meczu Lechii Gdańsk ze Śląskiem Wrocław. Dziwi zachowanie obserwatora PZPN i sędziego głównego, którzy nie przerwali meczu pomimo propagowania nieprawdziwych i uwłaczających treści, uderzających w osoby LGBT+. Po interwencji pracownika Urzędu Miejskiego baner został zdjęty". Dulkiewicz skierowała pisma do Polskiego Związku Piłki Nożnej i Adama Mandziary, którego tytułuje "właścicielem Lechii Gdańsk". Z naszych informacji wynika, że Policja wszczęła dochodzenie z tytułu art. 256 kodeksu karnego, który dotyczy nawoływania do nienawiści. Operator stadionu otrzymał już pismo o zabezpieczenie monitoringu. Obok prezydent Gdańska osobne pismo do prezesa PZPN wysłał także europoseł, Robert Biedroń. Zanim przytoczymy jego treść warto zwrócić uwagę, że (pewnie przez pomyłkę) jest on datowany na 30 marca, podczas gdy mecz odbył się 1 kwietnia. Biedroń zwraca się do Cezarego Kuleszy: "Zwracam się do pana w związku ze skandalicznym wydarzeniem, które miało miejsce podczas meczu Lechii Gdańsk ze Śląskiem Wrocław 1 kwietnia 2023 r.(...) Określenie osób homoseksualnych pejoratywnymi słowami ("sodomici", "pedały") i łączenie ich z przestępstwami seksualnymi popełnianymi na dzieciach, to podżeganie do nienawiści i przemocy wobec tej grupy osób. Transparent, jak rozumiem, miał się odnosić do ujawnionych przez dziennikarzy nowych informacji dotyczących tuszowania kościelnej pedofilii i przenoszenia sprawców tych przestępstw na inne parafie, przez Karola Wojtyłę, zanim jeszcze został papieżem. Nie ma żadnego połączenia między tymi faktami a treścią nienawistnego transparentu wywieszonego na trybunie. Stadion sportowy, tak jak żadne inne miejsce publiczne, nie może być przestrzenią podżegania do nienawiści wobec żadnych grup ludzi w kontekście ich orientacji psychoseksualnej, płci, rasy czy wyznania. Proszę o podjęcie odpowiednich kroków w celu ukarania osób odpowiedzialnych za wywieszenie transparentu, a także organizatorów, którzy nie podjęli żadnych działań w celu usunięcia transparentu z trybun. Zgoda na używanie języka nienawiści wobec osób nieheteronormatywnych w sferze publicznej prowadzi do konkretnych skutków: marginalizuje i dyskryminuje osoby homoseksualne, podważa godność i prawo do równości tej grupy osób, normalizuje przemoc wobec tej grupy osób. Apeluję również o podjęcie działań zapobiegawczych, które zapewnią bezpieczeństwo dla wszystkich kibiców na stadionach, bez względu na ich orientację seksualną, rasę, płeć czy wyznanie. Piłka nożna powinna promować wartości takie jak fair play i równość, a wydarzenie podczas meczu w Gdańsku stanowią ich zaprzeczenie. Będę wdzięczny za informacje, jakie kroki podjął Pan w tej sprawie". Maciej Słomiński, INTERIA