Bardzo możliwe, że już niebawem jeden z klubów w polskiej Ekstraklasie będzie przejęty przez Mada Global Fund For Income Opportunities ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Fundusz opublikował komunikat, w którym zapowiada wejście na rynek polskiego futbolu. Prowadzi rozmowy z kilkoma klubami zarówno najwyższego szczebla rozgrywkowego, jak i 1. Ligi. "Mając w planach potencjalne przejęcie, Mada Global stworzył w Warszawie w pełni należącą do niego spółkę Football Culture Poland, której CEO został Paolo Urfer. Pełni on także funkcję project managera oraz głównego inwestora funduszu" - napisano w oświadczeniu. Kataklizm w Bayernie. Szykuje się wielki przewrót. Były prezydent wkracza do akcji - Wszystkie kluby, z którymi rozmawiamy, okazują nam wielkie zainteresowanie, nie będzie to zatem decyzja prosta do podjęcia. Kluczowy będzie odpowiedni timing - chcemy zamknąć transakcję w najbliższych tygodniach, aby móc rozpocząć przygotowywanie drużyny z myślą o następnym sezonie 2023/2024 - powiedział wspomniany Urfer. Jaki klub chcą przejąć Emiratczycy? Kibice mają swój typ Jak czytamy, przejęcie któregoś z klubów ma "zostać przeprowadzone z zachowaniem najwyższych standardów i profesjonalizmu, a także z myślą o stworzeniu długoterminowej wartości oraz zapewnieniu wsparcia lokalnej społeczności oraz powodów do dumy kibicom". Piotra Zielińskiego czeka rewolucja. Trener Napoli wyraził się jasno. "Sprawa jest przesądzona" Nie wiadomo, z jakimi konkretnie podmiotami rozmawia fundusz działający w oparciu o regulacje organów nadzoru finansowego w ZEA. Kibice w Internecie spekulują, że może chodzić o Śląsk Wrocław. 15 maja prezydent miasta Jacek Sutryk zapowiedział złożenie uchwały dotyczącej prywatyzacji klubu, która pozwoliłaby właśnie na sprzedaż pakietu większościowych udziałów. Z takim rozwiązaniem nie zgadza się minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. - Doprowadzić na skraj bankructwa i sprzedać za bezcen: to strategia liberałów, którzy dziś proponują pospieszną prywatyzację Śląska Wrocław. Dla władz miasta drużyna ta była jedynie miejscem do zatrudniania kolegów, a obecnie (w niespełna tydzień) stała się towarem rzuconym na sprzedaż - powiedział niedawno polityk pochodzący z Wrocławia.