Kolejny cios dla Legii, zawodnik nie gryzł się w język. To może zaboleć
Zdecydowanie nie tak sezon 2025/2026 wyobrażała sobie Legia Warszawa. Klub praktycznie wypisał się z walki o mistrzostwo Polski, odpadł z Pucharu Polski oraz ma skomplikowaną sytuację w Lidze Konferencji. Co więcej, drużyna od dłuższego czasu nie ma trenera. Zdaniem Tomasa Pekharta, byłego zawodnika "Wojskowych" sytuacja Legii jest bardzo trudna.

Wydawało się, że Legia Warszawa po bardzo aktywnym letnim okienku transferowym będzie jednym z faworytów do wywalczenia mistrzostwa Polski i Pucharu Polski. Do tego zespół przejął Edward Iordanescu, były selekcjoner reprezentacji Rumunii, który "na dzień dobry" wywalczył z drużyną Superpuchar Polski.
Z czasem było tylko gorzej i mimo awansu do fazy ligowej Ligi Konferencji ekipa 47-latka zawodziła na każdym kroku odpadając m.in. ze wspomnianego Pucharu Polski, co poskutkowało zwolnieniem Rumuna. Co ciekawe, Legia bez trenera jest do dziś, choć według wielu źródeł zatrudnienie na to miejsce Marka Papszuna pozostało kwestią czasu.
O sytuacji w klubie wypowiedział się Tomas Pekhart, czyli do niedawna piłkarz Legii. Czech zanotował w barwach warszawskiej ekipy 173 występy, a podczas nich strzelił 63 gole i dołożył osiem asyst. Jak wskazał podczas rozmowy z Przeglądem Sportowym Onet nie rozumie, z czego wynika taka postawa drużyny.
- Teraz chyba pierwszy raz doszło do tego, że Legia wydała dużą kwotę na transfery, a jest jeszcze gorzej, niż było. Zupełnie tego nie rozumiem. Spodziewałem się, że to będzie w końcu dobry sezon, a już w listopadzie Legia nie liczy się w walce o mistrzostwo, ma bardzo trudną sytuację w Lidze Konferencji, a do tego jest bez trenera - mówił.
Pekhart mocno o zmianach w Legii, zdecydowany głos
Co ciekawe, w Legii poza transferami przychodzącymi doszło także do wielu rozstań. Z klubem pożegnał się chociażby Pekhart. Jak przyznał, z taką polityką transferową Legia nie może dojść zbyt daleko. Jego zdaniem od czasów ostatniego mistrzostwa Polski, z 2021 roku buduje się nowy zespół.
- Po sezonie klub może sprzedać jednego-dwóch piłkarzy, ale nie może dokonywać tak radykalnych zmian. Jeśli sprowadza się pięciu-ośmiu zawodników do pierwszego składu, potem nie ma szans, by to wypaliło. Proszę zobaczyć, ilu piłkarzy opuściło Legię od czasu ostatniego mistrzostwa Polski w 2021 r. Od tamtej pory cały czas buduje się nowy zespół i końca nie widać - dodał.
Legia najbliższe spotkanie rozegra już w czwartek w ramach fazy ligowej Ligi Konferencji. Rywalem będzie Sparta Praga, czyli dość dobrze znany klub czeskiemu napastnikowi. Zapytany, komu będzie kibicował podczas spotkania odpowiada jasno: Legii.
Czasami jestem pytany, do którego klubu mi bliżej: do Sparty czy Slavii. Fajnie było i tam, i tam, ale w czwartek będę trzymał kciuki za Legię. To klub, który nadal jest w moim sercu
Aktualnie 36-latek jest bez klubu. W Legii świętował dwa mistrzostwa Polski, dwa Puchary Polski czy Superpuchar. Do tego został królem strzelców całej PKO BP Ekstraklasy w kampanii 2020/2021.









![Cracovia - Lech Poznań. O której i gdzie obejrzeć? [TRANSMISJA]](https://i.iplsc.com/000M11XOOIHYDWIU-C401.webp)

![Skoki w Wiśle dzisiaj. Gdzie i o której obejrzeć PŚ? [TRANSMISJA]](https://i.iplsc.com/000LZFMMHYD0XQW9-C401.webp)

