Śląsk Wrocław czeka na szkoleniowca, który obejmie schedę po Michale Hetelu. Ktokolwiek to będzie, wiosną czeka go zaciekła batalia o uniknięcie degradacji. Część komentatorów już teraz skazuje drużynę na spadek. Ekipa z Dolnego Śląska zamyka tabelę PKO Ekstraklasy. W pierwszej części rozgrywek zgromadziła ledwie 10 punktów. Z pełnej puli cieszyła się tylko raz, po zwycięstwie nad Stalą Mielec. Do pierwszej bezpiecznej pozycji traci obecnie osiem "oczek". Upadek Śląska. Polityka sabotuje poszukiwanie trenera. „Winny prezydent Sutryk” Nieudany koncert życzeń. Śląsk nadal szuka trenera. Teraz Ante Simundza? Tomasz Kaczmarek, Bartosch Gaul, Valdas Dambrauskas i Waldemar Fornalik - jak wynika z medialnych doniesień, ci trenerzy nie wyrazili zainteresowania podjęciem misji ratunkowej. Z kolei zatrudnieniem Szymona Grabowskiego i Kamila Kuzery (te kandydatury miały wpłynąć do klubu) nie byli zainteresowani szefowie Śląska. Ich wyborem ma być Ante Simundza, 53-letni Słoweniec pozostający bez pracy od 8 października tego roku. Taką informację na platformie X zamieścił w czwartkowy wieczór Piotr Janas z "Gazety Wrocławskiej". Ostatnim pracodawcą Simundzy był NK Maribor. Swego czasu bliżej w Polsce nieznany szkoleniowiec dwukrotnie sięgał z tym zespołem po tytuł mistrza Słowenii. Wprowadził go również do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Co jeśli do awizowanego porozumienia ostatecznie we Wrocławiu nie dojdzie? Jak czytamy, Śląsk ma już gotowe warianty awaryjne. W odwodzie pozostają Czech Martin Svedik, Bułgar Iwajło Petew oraz Ukrainiec Wiktor Skrypnyk. Klub z Ekstraklasy pod lupą NIK. Chodzi o grube miliony złotych