W szlagierowym meczu 27. kolejki Orange Ekstraklasy Legia wygrała u siebie z Wisłą 2:1. Była to dopiero pierwsza porażka w tym sezonie "Białej Gwiazdy". "Szkoda, bo w tej drugiej udanej dla nas połowie, grając w osłabieniu dyktowaliśmy momentami warunki" - podkreślił popularny "Baszczu". "Po praktycznie dwóch podobnych sytuacjach najniższy zawodnik na boisku zdobył gole. Co prawda strzelał nogą, ale to się nie powinno zdarzyć" - stwierdził obrońca Wisły, odnosząc się do dwóch bramek strzelonych przez młodego Macieja Rybusa. "Grałem kilka razy jako stoper, ale nie pamiętam kiedy ostatnio to było. Jednak patrząc na to co się działo, to później było już chyba ok" - dodał Marcin Baszczyński.