Sympatycy ze Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków wydali komunikat, w którym sprzeciwiają się powrotowi niedawnego ulubieńca krakowskich trybun. "(...) wśród bardzo oddanych Wiśle kibiców jest bardzo wiele osób, które nadal uważają i zawsze uważać będą, że dla Tomasza Frankowskiego nie ma miejsca na Reymonta. Dla nas Wisła jest treścią całego życia, dlatego postawa jaką Frankowski reprezentował uciekając z Wisły za większymi pieniędzmi w trudnym dla klubu momencie, spychając na bardzo daleki plan wszelakie wartości świadczące o jakimkolwiek szacunku do naszych trójkolorowych barw, jest dla nas zachowaniem niegodnym, jedynie nadającym się do potępienia, więc na każdym kroku Frankowskiego potępiać będziemy." - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej SKWK (kibicewisly.pl). Dalej możemy wyczytać w oświadczeniu, że kibice z SKWK nie zamierzają wybaczyć "Frankowi" tamtego zachowania. Jak można się było spodziewać stanowisko SKWK wywołało wielkie zamieszanie zarówno w drużynie Wisły, jak i wśród kibiców "Białej Gwiazdy". Dlatego SKWK za pośrednictwem swojego serwisu internetowego zaproponowało spotkanie i merytoryczną rozmowę Frankowskiemu i jego zwolennikom. Jeżeli argumenty drugiej strony przekonają przedstawicieli Stowarzyszenia, ci zwrócą piłkarzowi i popierającym go osobom honor. Natomiast jeżeli to strona SKWK wyjdzie z potyczki na argumenty zwycięsko, to "Franek" ma zaniechać jakichkolwiek kontaktów z klubem.