Informacja, która 25 minut po północy ukazała się na oficjalnej stronie "Kolejorza", jest dość lakoniczna i składa się tylko z jednego zdania: "Zarząd KKS Lech Poznań informuje, iż w związku z niezadowalającymi wynikami zespołu zadecydował, że Jose Mari Bakero zostaje odwołany z funkcji pierwszego trenera drużyny". Decyzja o wyrzuceniu Baska z klubu zapadła jednak już po przegranym meczu z GKS Bełchatów, a jej powodem była słaba postawa piłkarzy, jak i rosnące niezadowolenie wśród kibiców. Prawdopodobnie gdyby spotkanie w Chorzowie miało inny przebieg i nie zakończyło się taką wpadką, władze Lecha poczekałyby z ogłoszeniem decyzji do poniedziałku. Miarka się jednak przebrała i Bakero został zwolniony zaraz po meczu. Z naszych informacji wynika, że Lech nie będzie musiał mu płacić żadnego odszkodowania. Małżeństwo Lecha i Jose Mari Bakero przetrwało prawie 16 miesięcy. Były pomocnik Barcelony od samego początku nie miał poparcia wśród kibiców, którzy nie cenili także już jego poprzednika Jacka Zielińskiego. Gdy w debiucie Bakero Lech prowadził wyrównane spotkanie z Manchesterem City, wygrane ostatecznie 3-1, sympatycy "Kolejorza" skandowali "Chcemy trenera, a nie żadnego Bakera". Zwycięstwo z Anglikami było chyba najjaśniejszym punktem w przygodzie Bakero z Lechem, choć zapewne po jednym treningu nie miał on zbyt wielkiego wpływu na ustawienie drużyny. Później było już tylko gorzej - przez fatalne ustawienie drużyny Lech zasłużenie przegrał w Bradze i odpadł z Ligi Europejskiej, nie zdołał awansować do europejskich pucharów tak poprzez występy ligowe, jak i Puchar Polski. Hiszpan miał jednak pełne poparcie właściciela klubu Jacka Rutkowskiego. Zarząd chciał wyrzucić Baska już w maju po przegranym finale Pucharu Polski, ale właściciel klubu miał odmienne zdanie, a już wkrótce z posadami pożegnało się kilka osób, które były przeciwne Bakero. W końcu jednak fatalna gra Lecha i kolejne porażki zniechęciły już nawet samego Rutkowskiego. Kto zastąpi Bakero? Opcje są dwie: Michał Probierz lub Mariusz Rumak. Probierz po odejściu z Arisu Saloniki nie podjął nowego wyzwania, ale też nie dogadał się jeszcze z szefami Lecha. Rumak, który był asystentem Bakero, mógłby prowadzić drużynę tymczasowo aż do momentu, gdy... z Legii Warszawa odejdzie Maciej Skorża. To bowiem jeden z ulubionych szkoleniowców Jacka Rutkowskiego, zresztą fachu uczył się w Amice Wronki. Pytanie, jak długo Lech może czekać na nowego trenera. Już wkrótce czekają go kolejne bardzo trudne starcia w lidze i pucharowy dwumecz z Wisłą Kraków. Jeśli Lech je przegra, straci kolejny sezon.