Jak bowiem dowiedziała się agencja sportowa ASInfo, doniesienia czeskiej prasy nie były do końca prawdziwe. Gdy zapytaliśmy Rafała Boguskiego o rzekomy zakład, ten tylko wytrzeszczył oczy ze zdziwienia. - Nie zakładałem się z Tomasem Jirsakiem - powiedział zaskoczony. Okazuje się, że czescy dziennikarze po prostu pomylili nazwiska polskich graczy. Jak udało się ustalić ASInfo, Jirsak faktycznie założył się o to, kto wygra sobotni mecz, ale z... Wojciechem Łobodzińskim i Andrzejem Niedzielanem. Nie trzeba przypominać, że podopieczni Leo Beenhakkera ostatecznie pokonali Czechów 2:1, więc - ku naszemu zadowoleniu - Jirsak przegrał zakład. Teraz swoich klubowych kolegów będzie musiał zabrać do jednej z drogich krakowskich restauracji i zafundować im obiad (wbrew doniesieniom czeskiej prasy, która informowała o kolacji).