Jest decyzja UEFA ws. gry Jagielloni w Lidze Mistrzów. Oficjalny komunikat
Jagiellonia Białystok w minionym sezonie osiągnęła coś historycznego. Pod wodzą trenera Adriana Siemieńca sięgnęła po pierwsze mistrzostwo PKO BP Ekstraklasy w dziejach klubu, tym samym odganiając demony z 2017 i 2018 roku. Tytuł sam w sobie jest kwestią prestiżową, ale za nim idzie udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Tu istniały wątpliwości, czy UEFA zezwoli Polakom na rozgrywanie domowych spotkań na własnym stadionie. Europejska federacja przekazała już swoją decyzję.

Jagiellonia Białystok za około miesiąc po raz pierwszy w swojej historii stanie przed szansą zakwalifikowania się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Tuż po zdobyciu tytułu w PKO BP Ekstraklasie pojawiły się dyskusje dotyczące tego, czy UEFA pozwoli "Dumie Podlasia" rozgrywać domowe spotkania na własnym stadionie. Prezes klubu w rozmowie z TVP Sport wyjawił decyzję najważniejszej europejskiej federacji piłkarskiej.
Trener Siemieniec napisał w Białymstoku historię
Jagiellonia Białystok w sezonie 2022/2023 niemal w ostatniej chwili zapewniła sobie pozostanie w PKO BP Ekstraklasie. Kibice tej drużyny nie mieli zatem wielu powodów do optymizmu. Wydawało się, że najlepsze, co im pozostanie, to wspominanie najlepszych momentów w historii, czyli dwóch wicemistrzostw kraju zdobytych w latach 2017 i 2018. Trener Adrian Siemieniec wykonał jednak iście tytaniczną pracę. Stworzył zespół, który praktycznie od pierwszej kolejki imponował rozmachem i ofensywną grą, a do tego udanie radził sobie w pressingu.
Choć ostatnie tygodnie kampanii ironicznie nazywano "wyścigiem ślimaków", najszybszym z nich okazała się "Duma Podlasia". Zdobycie pierwszego tytułu mistrzowskiego już na zawsze pozwoliło szkoleniowcowi i piłkarzom wpisać się złotymi zgłoskami w historii klubu.
Jagiellonia zdała pierwszy egzamin, jest decyzja UEFA
Gdy zawodnicy hucznie świętowali, dziennikarze już zastanawiali się, jak wyglądać będą eliminacje do europejskich pucharów w wykonaniu nowego mistrza Polski. Wydawało się, że zasady UEFA mogą nie zezwolić na rozgrywanie domowych meczów na Stadionie Miejskim w Białymstoku, głównie ze względu na dużą odległość od najbliższego lotniska. W ostatnią środę poznaliśmy jednak decyzję europejskiej federacji. Prezes klubu wyznał, że Jagiellonia będzie mogła w eliminacjach grać u siebie.
W raporcie są odniesienia do regulaminu rozgrywek prowadzonych przez UEFA i wskazania, jak te zmiany należy poczynić. Ten raport nie porusza sprawy odległości stadionu w Białymstoku od najbliższego lotniska. Zrobił się wokół tej sprawy, jak widać, niepotrzebny szum. W raporcie inspektorzy wskazali pewne rozbieżności, między tym, co powinno być zapewnione podczas meczów UEFA, a co obecnie na stadionie się znajduje
To jednak nie definitywny koniec tematu. Jeżeli "Dumie Podlasia" uda się awansować do fazy grupowej europejskich pucharów, przejdzie kolejną inspekcję. "Sprawy te dotyczą niuansów, czyli między innymi tego, że w pokoju dopingowym trzeba dostawić krzesła, że powinno być tam lustro. Są sprawy dotyczące platform telewizyjnych, strefy rozgrzewkowej, pulpitów w sektorze dziennikarzy itp. Dokumentację przekażemy Stadionowi Miejskiemu i liczymy, że spółka, będzie mogła sobie z tym poradzić. Przed potencjalną grą w fazie pucharowej rozgrywek czekać nas będzie druga inspekcja, ale to na razie odległa rzecz" - dodał prezes "Jagi".
Świeżo koronowany mistrz Polski swojego rywala w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów pozna 19 czerwca. Potencjalni przeciwnicy są niezwykle mocni. Białostoczanie trafią na kogoś z grona: Łudogorec Razgrad, PAOK Saloniki, Sparta Praga, Malmoe FC, Midtjylland, FK Bodo/Glimt, Slovan Bratysława, Karabach Agdam, Ferencvaros lub Maccabi Tel-Awiw.












