Wisła Płock przegrała na wyjeździe z Cracovią 0-3 w ostatniej kolejce Ekstraklasy i spadła z najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie pomogła płocczanom nawet zmiana trenera w końcówce sezonu, z Pavola Stano na Marka Saganowskiego. Zobacz: Wielkie emocje w ostatniej rundzie Ekstraklasy. Kompromitacja spadkowicza, znamy brązowego medalistę. Wisła Płock. Jakub Rzeźniczak po spadku z Ekstraklasy: Jestem zły! Po meczu w Krakowie głos zabrał ten, który - przynajmniej w teorii - powinien być jednym z liderów zespołu Wisły Płock, czyli doświadczony ligowiec Jakub Rzeźniczak. W rozmowie z "Faktem", Rzeźniczak nie ukrywał, że jeszcze to wszystko do niego do końca nie dotarło. Stwierdził bowiem, iż "tym bardziej ten spadek wydaje się niemożliwy", zważywszy, że na początku sezonu Wisła Płock była przez moment nawet liderem Ekstraklasy. - Jest mi bardzo przykro. Jestem zły — podkreślał urodzony w Łodzi zawodnik. Były piłkarz Legii Warszawa i ex-reprezentant Polski późno zdał sobie sprawę, że jego zespół naprawdę może opuścić w tym sezonie piłkarską elitę. - Pierwszy raz poczułem, że możemy spaść po meczu ze Śląskiem Wrocław. Wcześniej nie dopuszczałem do siebie takich myśli - wyznał Rzeźniczak. - To jest pierwszy spadek w mojej karierze piłkarskiej - mówił. Zobacz także: Opuszczają Ekstraklasę w atmosferze skandalu. Mecz przerwany przez race! 36-latek nie był w stanie na ten moment określić, czy po spadku do Fortuna I Ligi pozostanie w zespole z Płocka. Odpowiedź na to pytanie przyniosą pewnie dopiero najbliższe tygodnie. Rzeźniczak w Wiśle Płock gra od 2019 roku. Czytaj także: Prezes Wisły Kraków aż "zawył" z radości. Zapowiada "kluczowe dni"