To wynik wstępnych badań po urazie, który odnowił się obrońcy w trakcie wtorkowego meczu z Ruchem Chorzów (0-0) w półfinale Pucharu Polski. Rzeźniczak opuścił boisko już w pierwszej połowie wtorkowego spotkania. Według wstępnych prognoz wydawało się, że niezbędna będzie operacja. Graczowi odnowił się bowiem uraz, którego nabawił się w trakcie zimowych przygotowań, kiedy m.in. doszło do zerwania mięśnia dwugłowego. Według badań, tym razem jest to naderwanie mięśnia i operacja nie będzie konieczna. We wtorek Rzeźniczak zagrał po raz pierwszy w tej rundzie. Odnowienie urazu oznacza, że będzie gotowy do gry dopiero na ostatnie kolejki ekstraklasy i - w przypadku awansu Legii - finałowe mecze Pucharu Polski.