Jak z grom jasnego nieba. Klub ekstraklasy ma już trzeciego trenera w tym sezonie
Widzew w tym sezonie ma już trzech trenera. Pierwszy, Żeljiko Sopić został zwolniony po sześciu meczach, jego następcę Patryka Czubaka klub wyrzucił już po pięciu spotkaniach. Teraz łódzki zespół do czołówki ma poprowadzić Igor Jovićević. 52-letni Chorwat w przeszłości pracował m. in. W Dinamie Zagrzeb, Szachtarze Donieck, czy Łudogorcu Razgrad.

Zaledwie kilka dni temu Robert Dobrzycki, właściciel Widzewa zapewniał w Canal Plus Sport, że nie ma zamiaru zwalniać Patryka Czubaka. Często takie deklaracje oznaczają tzw. pocałunek śmierci. Wydawało się, że nowy gracz w polskiej piłce jeszcze nie zna tych wszystkich zagrań, ale okazało się, że bardzo szybko się uczy.
Do Jesusa Gila, byłego prezesa Ateltico Madryt, znanego ze zwalniania trenerów jeszcze mu daleko, ale Widzew ma już trzeciego trenera w tym sezonie. Najdłużej pracował Sopić, który pracował przez prawie pół roku (od marca). Latem Widzew wydał ponad siedem milionów euro na transfery, ale po sześciu kolejkach miał tylko siedem punktów.
Błyskawicznie zapadła decyzja o zmianie szkoleniowca. Widzew powierzono trenerowi bez większego doświadczenia - Czubakowi. W ekstraklasie wcześniej poprowadził tymczasowo łódzki zespół w trzech meczach i pracował w niższych ligach bez sukcesów. Miał jednak być trenerem na dłużej. Przerwał pięć kolejek, w których zespół zdobył 10 punktów. W międzyczasie klubem wstrząsnęła tzw. afera weselna.
Podczas wrześniowego okna reprezentacyjnego Czubak dał drużynie wolne od wspólnych treningów od wtorku do soboty. Sam poleciał do Grecji na wesele byłego już wiceprezesa Maciej Szymańskiego. Kiedy sprawę opisała m. in. Interia błyskawicznie (samolotem właściciela) wracał tłumaczyć się do Łodzi. Mimo to wedle słów Dobrzyckiego miał pozostać na stanowisku. - Nie mamy takich planów, aczkolwiek dział sportowy analizuje to, co się wydarzyło do tej pory i jego rolą jest przedstawić rekomendację - mówił w Canal Plus.
Widzew stawia na trenera z Chorwacji
Być może więc wychodzi na to, że po analizie uznano, że z Czubakiem Widzew sukcesów nie osiągnie i rozwiązano z nim kontrakt, który obowiązywał do czerwca 2029 roku. Zmienił go w roli pierwszego trenera Igor Jovićević. To były piłkarz, młodzieżowy reprezentant Jugosławii i Chorwacji. Jako trener prowadził między innymi słoweńskie NK Celje, chorwackie Dinamo Zagrzeb, ukraińskie Dnipro-1 i Szachtar Donieck (w sezonie 2022/23 zdobył mistrzostwo Ukrainy). W poprzednim sezonie pracował w bułgarskim Łudogorcu Razgrad, który opuścił z powodów osobistych. Wcześniej zdobył mistrzostwo i puchar Bułgarii.
Z Szachtarem rywalizował w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a także dotarł do 1/8 finału Ligi Europy. Wraz z Jovicievicem do Widzewa dołączają jego współpracownicy dwóch asystentów Ukraińcy Jurij Benio i Andrij Chanas, a także hiszpański trener przygotowania fizycznego Javier Luruena Lobo.
- Uznałem, że tym, czego drużyna w tej chwili potrzebuje, jest doświadczony na rynku międzynarodowym szkoleniowiec z określoną wizją futbolu - twierdzi Dariusz Adamczuk, pełnomocnik zarządu ds. sportu. - Chcieliśmy właśnie tego trenera, który profilem doskonale pasuje do drużyny i będzie w stanie ją rozwijać.












