Akt nadania wręczył 26-letniemu Romanczukowi wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Przypominał, że formalnie polskie obywatelstwo piłkarzowi nadał 12 lutego prezydent RP. "Zgodnie z ustawą o obywatelstwie polskim, z tą datą pan Taras Romanczuk uzyskał obywatelstwo polskie" - mówił wojewoda gratulując Romanczukowi. Jako nowemu obywatelowi wręczył mu nie tylko potwierdzenie nabycia obywatelstwa, ale też egzemplarz Konstytucji RP, flagę narodową i zasady używania narodowych symboli i hymnu. Paszkowski mówił, że w województwie podlaskim to pierwsza osoba, która w tym roku w takim trybie uzyskała obywatelstwo. W 2017 roku takich nadań obywatelstwa było dziewięć. "Czekałem na ten dzień na pewno sporo czasu, jestem dumny, że to się udało" - mówił piłkarz. Przypomniał, że pierwsze rozmowy na ten temat i poszukiwania dokumentów potrzebnych do złożenia wniosku rozpoczęły się, gdy zaczął grać w Jagiellonii. Romanczuk urodził się w Kowlu na Ukrainie. Gra w Polsce od 2012 roku; najpierw reprezentował Legionovię Legionowo, zaś od czterech lat jest zawodnikiem Jagiellonii - obecnie jednym z jej podstawowych pomocników. Wnioskując o polskie obywatelstwo powoływał się na historię swojej rodziny; jego babcia przed II wojną światową urodziła się w Polsce, potem w wyniku masowych przesiedleń oraz zmian granic rodzina osiedliła się na stałe na Ukrainie. "Spokojnie, zimna głowa, jak się uda, to na pewno będę bardzo dumny i na pewno dla mnie to będzie zaszczyt" - powiedział wyróżniający się w ekstraklasie pomocnik, pytany o potencjalne powołanie do reprezentacji Polski. Przyznał, że dzwonił do niego prezes PZPN Zbigniew Boniek pytając, czy jest gotowy reprezentować polskie barwy. "Odpowiedziałem, że tak, mieszkam tutaj z żoną, tu jest mój dom" - powiedział dziennikarzom. "Jeszcze mamy sporo meczów w Jagiellonii. Muszę tutaj prezentować swoje umiejętności jak najlepiej i to, co się dzieje w Jagiellonii dla mnie jest najważniejsze" - zaznaczył. Ale przyznał, że gdyby w jednym roku udało mu się do uzyskania obywatelstwa dołączyć również tytuł mistrza Polski z Jagiellonią i wyjazd na mundial w Rosji z reprezentacją, to "byłby chyba jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie". Przewodniczący Rady Nadzorczej SSA Jagiellonia Białystok Wojciech Strzałkowski zwrócił uwagę, że Romanczuk "w normalny sposób" ubiegał się o polskie obywatelstwo: mieszka w Polsce od lat, przebywa tu z rodziną, zna język polski. "My się wszyscy modlimy o to, żeby trener Adam Nawałka zauważył postępy, jaki uczynił ostatnio Taras Romanczuk w grze w piłkę nożną" - mówił Strzałkowski. Romanczuk jest drugim piłkarzem Jagiellonii, który otrzymał polskie obywatelstwo grając w tym klubie. W 2011 roku uzyskał je Thiago Rangel Cionek, pochodzący z Brazylii, obecnie reprezentacyjny obrońca grający we Włoszech.