Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Jagiellonia Białystok - Wisła Płock! Relację można było również śledzić na urządzeniach mobilnych Zazwyczaj wszystkie spotkania 30. kolejki Ekstraklasy rozpoczynały się nie tylko o jednej godzinie, ale i sekundzie. Tym razem było inaczej. Rozpoczęcie meczu w Białymstoku opóźnili kibice, zarzucając boisko serpentynami. Dopiero po dziesięciu minutach i interwencji służb porządkowych, udało się rozpocząć spotkanie. Może to właśnie długie oczekiwanie nie wpłynęło dobrze na lidera Ekstraklasy, bowiem już w 9. minucie podopieczni Ireneusza Mamrota stracili gola. Po rzucie wolnym bitym przez Semira Stilicia Arkadiusz Reca uciekł pilnującemu go Łukaszowi Burlidze, po czym strzałem pod poprzeczkę z trzech metrów umieścił piłkę w bramce. Dziwnie zachował się w tej sytuacji bramkarz Mariusz Pawełek. Wystarczyło, żeby podniósł jedynie ręce, by obronić strzał Recy. Jagiellonia dłużej utrzymywała się przy piłce, ale to Wisła była bliższa zdobycia kolejnych bramek. Bliski kuriozalnego samobója był Ivan Runje, ale na jego szczęście piłka odbiła się od Pawełka. W 26. minucie Reca podwyższył na 2-0, znów po stałym fragmencie gry. Znów okazał się lepszy od Burligi w bezpośrednim pojedynku i strzałem głową w bliższy róg zdobył bramkę, wykorzystując dośrodkowanie Stilicia z rzutu rożnego. Znów nie popisał się także Pawełek, który niepotrzebnie wychodził z bramki. Winę za obie bramki ponosi jednak w głównej mierze Burliga, dla którego był to ogólnie kiepski mecz. W międzyczasie obejrzał jeszcze 12. (!) żółtą kartkę w tym sezonie, co będzie kosztowało go dwa mecze pauzy. "Jaga" swoją szansę miała dopiero pod koniec pierwszej połowy, ale płaskie uderzenie Przemysława Frankowskiego obronił Thomas Daehne. W przerwie trener gospodarzy Ireneusz Mamrot zdecydował się na jedną zmianę. Za Łukasza Burligę posłał w bój Jakuba Wójcickiego. Dziewięć minut po przerwie Jagiellonia zdobyła bramkę kontaktową. Po ładnym podaniu Arvydasa Novikovasa piłkę przed polem karnym otrzymał Martin Pospiszil. Czech minął Furmana i posłał piekielnie mocny strzał prosto w dalszy róg bramki. Przepiękna bomba sprzed pola karnego i 1-2. Od tamtej pory gospodarze mieli przewagę, ale Wisła skutecznie się broniła. Potrafiła też wyprowadzić ciekawe kontrataki, raz po raz przypominając, że nie ogranicza się jedynie do defensywy. Po jednym z takich kontrataków na czystą pozycję wyszedł Semir Stilić i uderzył płasko na bramkę. Piłka odbiła się jeszcze od słupka, ale ostatecznie wpadła do siatki. 3-1 dla Wisły! Porażka spowodowała, że Jagiellonia w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego spadła na drugie miejsce w tabeli. Wyprzedził ją Lech Poznań, który pokonał 3-1 Górnika Zabrze. Z kolei płocczanie kończą 30. kolejkę na wysokim czwartym miejscu. Wojciech Górski Jagiellonia Białystok - Wisła Płock 1-3 (0-2) Bramki: 0-1 Reca (9.), 0-2 Reca (26.), 1-2 Pospiszil (54.), 1-3 Stilić (77.) Żółta kartka: Jagiellonia - Łukasz Burliga, Piotr Wlazło, Guilherme, Arvydas Novikovas, Dejan Lazarevic. Wisła Płock - Cezary Stefańczyk, Damian Szymański, Nico Varela, Alan Uryga. Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 14 094Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy