Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Jagiellonia Białystok - Sandecja Nowy Sącz Relacja dostępna także na urządzeniach mobilnych Jagiellonia już po 15 minutach mogła wyjść na prowadzenie. Arvydas Novikovas świetnie dośrodkowywał piłkę do Cilliana Sheridana, ale ten w znakomitej sytuacji fatalnie spudłował. Sandecja w czwartej kolejce wciąż nie miała na koncie bramki w Ekstraklasie. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego przełamali się w starciu z Jagiellonią. W 26. minucie Tomasz Brzyski świetnie dograł piłkę do wbiegającego w pole karne Aleksandara Kolewa, a ten pewnie wpakował ją do bramki. Sędzia Szymon Marciniak, chociaż od razu uznał gola, po chwili zdecydował się na weryfikację systemem VAR. Były wątpliwości, czy Brzyski wcześniej nie był na spalonym. Gol ostatecznie został uznany i Sandecja prowadziła w Białymstoku. Goście szybko mogli podwyższyć wynik. Adrian Danek dostał dobrą piłkę w polu karnym i oddał bardzo groźny strzał. Świetną interwencją popisał się jednak Marian Kelemen i wybił futbolówkę. Podopieczni Mroczkowskiego z korzystnego wyniku długo się jednak nie cieszyli. Już w 35. minucie po dośrodkowaniu Novikovasa, Sheridan musnął piłkę głową. Ta odbiła się jeszcze od główki Dawida Szufryna i wpadła do siatki. Gol został uznany jako samobójcze trafienie stopera Sandecji. Goście tuż przed zejściem do szatni mogli strzelić kolejnego gola. Po dośrodkowaniu z wolnego, piłka wpadła do siatki Kelemena. Sędzia słusznie jednak w tej sytuacji odgwizdał spalonego. Do przerwy mieliśmy remis 1-1. Gospodarze na koncie nie mieli ani jednego celnego strzału. Sandecja w drugiej połowie szybko strzeliła kolejnego gola. W 52. minucie po bardzo dobrym dośrodkowaniu Adriana Danka, piłkę do bramki posłał Mateusz Cetnarski. Pomocnik dołożył tylko nogę i futbolówka zatrzepotała w siatce "Jagi". Gospodarze częściej atakowali bramkę rywala, ale nie mogli strzelić wyrównującego gola. W 66. minucie dobra okazję miał Martin Pospiszil. Zawodnik oddał bardzo niebezpieczny strzał z pola karnego, ale świetną interwencją popisał się Michał Gliwa, który wybił futbolówkę. Tuż przed końcem meczu dobrą okazję zmarnował także Iwan Runje. Piłkarz dostał znakomitą piłkę w "szesnastce", ale fatalnie spudłował. Futbolówka przeszła obok bramki. Kilka minut później Bartłomiej Dudzic upadł w "szesnastce" rywala, a sędzia Marciniak znowu zdecydował się na weryfikację sytuacji systemem VAR. Po zobaczeniu powtórki, arbiter uznał, że Guilherme faulował piłkarza gości i wskazał na "wapno". "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Wojciech Trochim i ustalił wynik meczu na 3-1. Sandecja w Białymstoku zanotowała historyczne, pierwsze zwycięstwo w Ekstraklasie. Jagiellonia natomiast przerwała znakomitą passę trzech meczów z rzędu z kompletem zwycięstw. Adrianna Kmak Jagiellonia Białystok - Sandecja 1-3 (1-1) Bramki: 0-1 Kolew (26.), 1-1 Szufryn (33-samobój), 1-2 Cetnarski (52.), 1-3 Trochim (86 - karny Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga (83. Bartosz Kwiecień), Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Sitya Guilherme - Taras Romanczuk, Rafał Grzyb (78. Karol Świderski) - Fedor Cernych, Martin Pospisil, Arvydas Novikovas - Cillian Sheridan (73. Łukasz Sekulski). Sandecja: Michał Gliwa - Lukas Kuban, Dawid Szufryn, Płamen Kraczunow, Tomasz Brzyski - Adrian Danek, Michal Piter-Bucko, Bartłomiej Kasprzak, Mateusz Cetnarski (64. Wojciech Trochim), Patrik Mraz (46. Filip Piszczek) - Aleksandyr Kolew (70. Bartłomiej Dudzic). Sędzia: Sz. Marciniak Widzów: 11 399 Ranking Ekstraklasy - sprawdź! Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy