Białostoczanie zajmują w tabeli 8. miejsce; mają 26 punktów. Raków jest 11. z dorobkiem o siedem mniejszym. Jak przyznaje trener białostoczan Ireneusz Mamrot, problemem jego zespołu w tym sezonie jest gra "w kratkę". Jedyną serię kolejnych zwycięstw Jagiellonia odnotowała bowiem na początku sezonu, gdy w sierpniu (5-7 kolejka) kolejno wygrała z Górnikiem Zabrze, Wisłą Kraków i Koroną Kielce. Mecz z kielczanami był ostatnią wygraną na wyjeździe. - Przede wszystkim chcemy zbudować serię zwycięstw, a nie grać w kratkę. Po wygranej z Arką (2:0 u siebie) musimy potwierdzić dobrą dyspozycję w meczu wyjazdowym - powiedział trener Mamrot, cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu. W lipcu beniaminek z Częstochowy niespodziewanie wygrał w Białymstoku 1-0. Gola w końcówce spotkania zdobył Czech Tomas Petrasek - wykorzystując dośrodkowanie z rzutu wolnego trafił głową do siatki. Oceniając przeciwnika szkoleniowiec białostoczan zaznaczył, że to zespół mocny pod względem przygotowania fizycznego, na to jego piłkarze muszą być przygotowani. - Do tej pory wiele goli traciliśmy po rykoszetach czy stałych fragmentach gry. Teraz musimy być szczególnie skoncentrowani, żeby takich sytuacji uniknąć - dodał Mamrot. Zaznaczył, że Raków ma bardzo dobrze przygotowane stałe fragmenty gry i w tym kontekście zwrócił uwagę na rolę w tych sytuacjach czeskiego stopera tego zespołu. Piłkarze Jagiellonii zdają sobie sprawę, że w tym sezonie trudno im utrzymać serię zwycięstw. - Po wygranej przychodziła porażka bądź remis i to było dla nas rozczarowujące. Potrzebujemy serii zwycięstw i uważam, że jeśli np. teraz zanotujemy trzy wygrane z rzędu, znajdziemy się w ścisłej czołówce tabeli - uważa czołowy strzelec Ekstraklasy (9 bramek) Hiszpan Jesus Imaz. Chorwacki stoper Zoran Arsenić zwrócił uwagę, że pewności zespołowi dodaje dobra gra obronna - jak mawiają piłkarze - "na zero z tyłu". "W ostatnich meczach wyjazdowych traciliśmy dużo bramek (po trzy w Płocku i Gliwicach - PAP) i koniecznie musimy to zmienić. Z jednej strony chcemy zachowywać czyste konto, ale przede powinniśmy zwyciężać" - dodał Arsenic. W Jagiellonii nikt nie pauzuje za kartki, do gry wróci po takiej przerwie Bartosz Kwiecień, ale aż czterech zawodników (w tym Arsenić) musi uważać, bo kolejny żółty kartonik wykluczy ich z następnego meczu. Początek spotkania Raków - Jagiellonia na stadionie w Bełchatowie w niedzielę o godz. 12.30. Robert Fiłończuk Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz