W niedzielę Raków Częstochowa i Empoli potwierdziły transfer Iwo Kaczmarskiego. Utalentowany piłkarz od rundy wiosennej będzie występował w klubie Serie A. Polak trafi na Półwysep Apeniński na zasadzie wypożyczenia z obligatoryjnym wykupem. Dla obu stron to optymalne rozwiązanie, bo Raków otrzyma od Włochów solidne warunki finansowe, natomiast Kaczmarski dostał szansę na rozwój swojego talentu. Ile zarobi Raków Częstochowa? Jak ustaliła Interia, za 17-letniego piłkarza Raków otrzyma ok. 700 tys. euro. To jednak nie wszystko, co częstochowianie mogą zainkasować. W umowie znajdują się także zapisy gwarantujące polskiemu klubowi różne bonusy. Jeśli Kaczmarski zacznie regularnie grać w Serie A i notować bramki lub asysty, Raków może otrzymać drugie tyle. W najbardziej optymistycznym wariancie kwota transferu mogłaby oscylować w okolicach 1,5 mln euro. Dla Rakowa to świetny interes, bo wcześniej na transfer Kaczmarskiego z Korony Kielce wyłożono ok. 350 tys. euro. Ciekawa jest także konstrukcja umowy transferowej. Reprezentant Polski do lat 19 przenosi się do Italii na zasadzie wypożyczenia. Ale w kontrakcie zawarta jest opcja obligatoryjnego, czyli obowiązkowego wykupu, która zostanie uruchomiona po spełnieniu warunku pro forma. Taki zapis został dodany na prośbę Włochów, którzy chcieli "przerzucić" płatność na kolejny sezon. Idealne miejsce do rozwoju Chociaż wiosną szanse na grę Kaczmarskiego będą niewielkie, to Empoli może okazać się świetnym miejscem na jego rozwój. W drużynie z Toskanii występuje obecnie Szymon Żurkowski, który powrócił do formy po słabym okresie we Fiorentinie. W przeszłości w Empoli skrzydła rozwinęli natomiast reprezentanci Polski: Piotr Zieliński i Łukasz Skorupski. W drużynie występowali także z różnym skutkiem: Bartłomiej Drągowski i Adam Kokoszka. Kaczmarski to wychowanek Korony. W jej barwach zadebiutował w Ekstraklasie latem 2020 roku, gdy rozegrał w lidze cztery mecze. Następnie przeniósł się do Rakowa, gdzie zanotował kolejne trzy spotkania na najwyższym szczeblu rozgrywek. Na koncie ma jedną bramkę (strzeloną ŁKS Łódź). Sebastian Staszewski, Interia