"Rozmowy są coraz bardziej zaawansowane. Przygotowywane są również końcowe dokumenty, wyceny i analizy finansowe obu spółek" - mówił Janicki. Groclin do nowej spółki wniesie swoje prawa materialne i niematerialne. Najważniejsze to przede wszystkim baza sportowa w Grodzisku oraz kontrakty piłkarzy. Nowa drużyna nazywać się będzie Wrocławski Klub Sportowy Śląsk Wrocław. Miasto w nowej spółce będzie miało 80 procent udziałów, a Groclin 20. Prezesem klubu będzie Drzymała. Rzecznik prasowy Groclinu Dyskobolii Grodzisk - Jerzy Pięta wyjaśnił, że jednocześnie trwają obserwacje piłkarzy pod kątem ich gry w nowym klubie. "Mecze Śląska Wrocław obserwuje m.in. dyrektor sportowy Groclinu - Tadeusz Fajfer. Co do osoby trenera, wszystko jest możliwe. Może być to Ryszard Tarasiewicz, Jacek Zieliński ewentualnie ktoś trzeci" - powiedział. Z prawnego punktu widzenia, dla połączenia się obu klubów nie ma znaczenia czy piłkarze Śląska awansują do pierwszej ligi, czy nie. "Najlepiej byłoby, gdyby zawodnicy Śląska sami wywalczyli awans do ekstraklasy" - podkreślił Janicki. "Istotne jest to z moralnego punktu widzenia, bowiem w przypadku awansu Śląska, nikt piłkarzom nie zarzuci, że zdobyli awans poza boiskiem" - dodał z kolei Pięta. Ostateczna decyzja o połączeniu zostanie ogłoszona prawdopodobnie pod koniec maja, kiedy zapadną wszystkie rozstrzygnięcia w pierwszej i drugiej lidze. Jeśli grodziszczanie wywalczą prawo gry w europejskich pucharach, w rozgrywkach weźmie udział nowy klub. "Groclin wówczas do spółki wniesie prawo gry w Pucharze UEFA" - wyjaśnił Pięta. Tymczasem wiele wskazuje na to, że futbol w Grodzisku nie przestanie istnieć. Do rozgrywek nowej trzeciej ligi zostanie zgłoszona Dyskobolia. Są już pierwsi sponsorzy, którzy pomogą w utrzymaniu klubu. Drużyna swoje spotkania rozgrywać będzie na stadionie, na którym obecnie występują piłkarze Groclinu. Obiekt ma być użyczony bezpłatnie. W zamian miasto zrezygnuje z pobierania podatku od nieruchomości od Śląska Wrocław, który będzie właścicielem stadionu i bazy treningowej. Decyzję o przeniesieniu Groclinu z Grodziska Wlkp. do Wrocławia, właściciel klubu Zbigniew Drzymała podjął na początku rundy wiosennej. Jednym z powodów była niska frekwencja na meczach grodziskiej drużyny.