Tamten mecz obejrzał komplet 24 563 kibiców. Prowadzeni przez trenera Waldemara Fornalika chorzowianie popsuli stadionowe święto gospodarzom, których szkoleniowcem był wtedy Leszek Ojrzyński. Zabrzanie na koniec sezonu pożegnali się na rok z ekstraklasą, "Niebiescy" zajęli ósme miejsce, ale rok później rozpoczął się spektakularny "zjazd" drużyny, która w ciągu trzech lat zaliczyła trzy spadki. Chorzowianie jeszcze w 2014 roku byli blisko awansu do fazy grupowej Ligi Europejskiej. W 1989 roku Ruch zdobył swoje ostatnie, 14. w historii, mistrzostwo Polski. Tyle samo tytułów ma Górnik. Na sobotni mecz przygotowano w Zabrzu 9 tysięcy biletów. Nie będą obowiązywały karnety, a najemcy lóż vipowskich muszą je opłacić ponownie, bilety kupują też pracownicy klubu, chcący przyjść na spotkanie. Pieniądze ze sprzedaży wejściówek zostaną przekazane na potrzeby akademii piłkarskiej Górnika. Mecze Górnika z Ruchem określane jako Wielkie Derby Śląska przez lata elektryzowały kibiców obu zespołów. W latach 2008-09 rozgrywane były na Stadionie Śląskim, kiedy chorzowianie byli gospodarzami, gromadziły 40-tysięczną publiczność. Budowa zabrzańskiego stadionu - z kilkumiesięczną przerwą - trwała niemal pięć lat. Cały czas czynna była tylko stara trybuna - oddana do użytku razem z poprzednim obiektem 2 września 1934 roku. Nie została zburzona, podczas meczu otwarcia zasiedli na niej dziennikarze i... siedem górniczych orkiestr dętych. Dziś jest już nieczynna, choć nadal stoi. Obchodzący w przyszłym roku 100-lecie istnienia Ruch cały czas gra na stadionie z 1935 roku. Przed sobotnim meczem rezerwy Górnika zajmują ósme miejsce w tabeli 3. ligi, a chorzowianie przedostanie, 17. Piotr Girczys