Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy Ostatnim ze sprowadzonych zawodników jest Adam Orn Arnarson. To były młodzieżowy reprezentant Islandii, który na swoim koncie ma też debiut w pierwszej reprezentacji swojego kraju. Mimo 23 lat ma już spore międzynarodowe doświadczenie. Był w holenderskim NEC Nijmegen, duńskim FC Nordsjaelland, a ostatnio w norweskim Aalesunds FK. W poprzednim sezonie, rok 2018, w pierwszoligowym klubie wystąpił w 26 spotkaniach, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył pięć asyst. Zimą odszedł z klubu. W styczniu trenował z Górnikiem na obozie w cypryjskim Protaras. Teraz podpisał półtoraroczny kontrakt z Górnikiem. Jego przyjście ma zakończyć problemy z obsadą prawej obrony, gdzie jesienią grało kilku zawodników. Arnarson jest jednym z kilku zagranicznych zawodników, którzy zimą znaleźli się w Zabrzu. Oprócz niego w górniczej jedenastce będzie też grał reprezentant Gruzji Walerian Gwilia, pochodzący z Ghany Ishmael Baidoo, słowacki bramkarz Martin Chudy oraz Grek Janis Mystakidis. Jest też Mateusz Matras z Zagłębia Lubin, którego trener Marcin Brosz wprowadzał do ligowej piłki, kiedy pracował jeszcze w Piaście Gliwice. Tylu zagranicznych zawodników w kadrze, bo jest jeszcze trzech Hiszpanów, Igor Angulo, Dani Suarez, Jesus Jimenez, nie znaczy jednak, że Górnik odejdzie od swojej polityki stawiania na swoich młodych zawodników. - Nie jest tak, że będzie odwrót od tej polityki, którą prowadziliśmy w ostatnim czasie, a więc stawiania na swoich piłkarzy. Mając do wyboru zawsze wpierw postawimy na wychowanka, potem na zawodnika z regionu, z Polski, a z zagranicy na końcu. W tym zimowym okienku transferowym musieliśmy zareagować ze względu na sytuację w tabeli. Takie okienko w trakcie sezonu nie jest łatwe, bo piłkarze związani są kontraktami, ale wiedzieliśmy na jakie pozycje szukamy. Były różne kandydatury, różne opcje. Nie nastawiliśmy się na ilość, ale na jakość. Nie było panicznych ruchów czy nerwowości, a nasze działania były przemyślane. To co założyliśmy sobie przed tym okienkiem, to udało się zrealizować. Jak zwykle jednak wszystko zweryfikuje boisko - mówi prezes Górnik Bartosz Sarnowski. Po 20 kolejkach Ekstraklasy zabrzanie zajmują przedostatnią piętnastą pozycję, z 17 punktami na koncie. Pierwszym ligowym rywalem zabrzan w tym roku będzie Wisła Kraków. Mecz z "Białą Gwiazdą" na stadionie im. Ernesta Pohla w poniedziałek o godzinie 18.00. Zapraszamy na tekstową relację na żywo z tego meczu Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne Michał Zichlarz