Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy 20-letni pomocnik nabawił się urazu w meczu przeciwko Lechii Gdańsk, kiedy to brutalnie został sfaulowany przez Michała Maka. Kontuzja prawej kostki okazała się poważna. Młody zawodnik nie tylko nie wystąpił w czterech kolejnych ligowych grach, ale opuścił też dwa ważne mecze w eliminacjach młodzieżowych mistrzostw Europy przeciwko Wyspom Owczym i Finlandii. Teraz "Zupa" wraca do gry. Zaliczył dwadzieścia kilka minut w ligowym meczu przeciwko Piastowi w sobotę, a we wtorek rozegrał pełne spotkanie w Pucharze Polski. W pierwszej rundzie 14-krotnemu mistrzowi Polski przyszło zagrać z liderem ligi okręgowej grupa Zamość - Unią Hrubieszów. "Górnicy" rozgromili przeciwnika na jego terenie aż 9-0, a jednym z najlepszych na boisku był Żurkowski. Zdobył bramkę na początku meczu, a potem, już w doliczonym czasie ustalił rezultat. Teraz sztab szkoleniowy zabrzan wie, że zawodnik jest gotowy do walki przez dziewięćdziesiąt minut. Z pewnością zagra w podstawowym składzie w arcyważnym piątkowym meczu 11. kolejki Ekstraklasy z Lechem. Wielu fanów Górnika liczy na to, że z powrotem do gry Żurkowskiego przyjdą też lepsze wyniki. Na razie w Zabrzu robi się coraz bardziej nerwowo, bo po letnich stratach zabrzanie notują słabe wynik, na swoim koncie mają ledwie osiem punktów. O jeden więcej niż ostatnie w ligowej tabeli Zagłębie Sosnowiec i Cracovia. - Chcę się skupić na treningach i jak najlepiej grać. Miałem teraz przerwę, ale nie ma się co tłumaczyć. Trzeba pracować nad sobą i poprawiać co można. Co do naszych wyników, to wszystko jest kwestią przełamania. Jak wygramy, to potem pójdziemy siłą rozpędu, będziemy wygrywać i punktować. Wiadomo, chcemy zwyciężać, mamy mało punktów, ale liga się nie kończy. Chcemy grać z meczu na mecz coraz lepiej. Znamy swoją wartość, ale musimy jeszcze ciężej pracować, a potem pokazywać to na boisku. Musimy też wykorzystywać te sytuacje, które sobie stwarzamy - podkreśla Żurkowski. Mecz Górnik - Lech w piątek o godzinie 20.30. Relacja w Canal + Sport. Michał Zichlarz Ranking Ekstraklasy - sprawdź!