Z zabrzańskim klubem łączeni są w ostatnich dniach tacy piłkarze, jak Arkadiusz Malarz, Ariel Borysiuk, Maciej Gajos czy nawet Tomasz Jodłowiec. - Nic nie odpowiem, jeśli chodzi o transfery - mówi krótko indagowany o tę kwestię Bartosz Sarnowski, prezes Górnika. Wiadomo, że "górnicy" chcą się wzmocnić i szukają bardziej doświadczonych zawodników. Prezes Górnika już w listopadzie mówił, że w kadrze znajdzie się kilku nowych graczy, głównie Polaków. Czy będą to wymienieni powyżej piłkarze? Malarz stracił miejsce w Legii w drugiej części sezonu. Z kolei Borysiuk mało co grał. Były reprezentant Polski jesienią zagrał w zespole lidera Ekstraklasy z Gdańska ledwie 133 minuty. Po raz ostatni pojawił się na boisku we wrześniu. Z kolei łączony z Górnikiem Gajos już wcześniej mówił, że chce opuścić Lecha. Inna jest z kolei sytuacja z Jodłowcem. Z końcem grudnia skończyło mu się roczne wypożyczenie z Legii do Piasta. W Gliwicach chcą oczywiście, żeby doświadczony zawodnik dalej u nich grał, ale zakusy na piłkarza ma też czynić Górnik. Zabrzanie potrzebują nowych graczy, bo wiele wskazuje na to, że w zimowym okienku transferowym z zespołem pożegna się młodzieżowy reprezentant Polski Szymon Żurkowski. 21-latek jest na liście życzeń wielu klubów począwszy od Juventusu, angielskiego Watfordu czy niemieckiego Hamburger SV. Górnik przygotowania do sezonu rozpoczyna 10 stycznia, żeby zaraz następnego dnia wylecieć na tygodniowy obóz do cypryjskiej miejscowości Protaras. - Dla nas optymalnie byłoby, żebyśmy do tego czasu porozumieli się z piłkarzami, którzy mieliby ewentualnie u nas występować - podkreśla prezes Sarnowski. Michał Zichlarz Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz