Nawałka był trenerem Górnika od grudnia 2009. W piątek oficjalnie przejął jednak obowiązki selekcjonera reprezentacji. W Poznaniu zamierza się pojawić, ale już w nowej roli i na trybunach. Tymczasowym szkoleniowcem zabrzan został jego dotychczasowy asystent Bogdan Zając, ale on wkrótce ma dołączyć do sztabu drużyny narodowej. Największe szanse na angaż w ich miejsce ma ponoć... niedawny trener "Biało-czerwonych" Waldemar Fornalik.Nawałka zostawił Górnika na drugiej pozycji w tabeli, z identycznym dorobkiem - 28 pkt - jak lepsza obecnie dzięki różnicy bramek Legia Warszawa. Humory popsuła jednak w Zabrzu ostatnia porażka z Cracovią (0-1), która przerwała serię czterech zwycięstw.W Poznaniu o zwycięstwo nie będzie łatwo. Górnicy nie wygrali tam od 10 lat, a w czterech ostatnich występach nie zdobyli nawet gola. Do tego Lech, szósty w tabeli, osiem punktów za najbliższym rywalem, przystąpi do meczu z chęcią rehabilitacji za czwartkową porażkę w Białymstoku z Jagiellonią (0-2), choć trener Mariusz Rumak uważa, że jego zespół gra coraz lepiej.W podobnej sytuacji jest lider ze stolicy, który w poprzedniej kolejce niespodziewanie przegrał w Bydgoszczy z Zawiszą (1-3). W sobotę podejmie KGHM Zagłębie Lubin, którego postawa - 13. lokata - jest chyba największym rozczarowaniem.Legia z "Miedziowymi" radziła sobie ostatnio dobrze, ale miała kłopoty z drużynami prowadzonymi przez Oresta Lenczyka. A to właśnie nestor polskich szkoleniowców od kilku tygodni zasiada na ławce trenerskiej Zagłębia. Na razie z miernymi wynikami (trzy porażki w pięciu meczach), ale warszawianom potrafił napsuć sporo krwi, gdy pracował ostatnio w Śląsku Wrocław czy wcześniej np. w GKS Bełchatów.- Najlepszym lekarstwem na porażkę jest wygrana w kolejnym meczu. W sobotę przekonamy się, czy w Bydgoszczy zdarzył nam się słabszy występ, czy zespół odczuwa trudy napiętego terminarza - przyznał trener mistrza Polski Jan Urban, który w 2011 roku przez kilka miesięcy pracował w Lubinie.Zagłębie zaskakuje in minus, a lepiej niż powszechnie się spodziewano spisują się beniaminkowie - Cracovia jest piąta, a Zawisza - siódmy."Pasy" o piąte z rzędu zwycięstwo powalczą z Koroną Kielce. Goście mają jedną z najbardziej dziurawych defensyw w lidze, ale krakowianie przed własną publicznością z 23 punktów wywalczyli tylko siedem.Z kolei bydgoszczanie wygrali trzy ostatnie potyczki, ale wrażenie robi lista pokonanych, tj. Wisła Kraków, Śląsk Wrocław i Legia. Tym razem drużyna trenera Ryszarda Tarasiewicza zagra w Chorzowie z Ruchem. Obie ekipy mają po 19 pkt. "Niebiescy" mogą się pochwalić passę siedmiu meczów bez porażki; właśnie w tylu prowadził ich dotychczas Słowak Jan Kocian.Złą passę przełamały w poprzedniej kolejce Lechia i Śląsk i w lepszych nastrojach przystąpią do "meczu przyjaźni" w Gdańsku, gdyż ich kibice od lat sympatyzują ze sobą.O podtrzymanie miana jedynej niepokonanej wciąż w tym sezonie drużyny na wyjazdach w Łodzi z przedostatnim Widzewem powalczy czwarta w tabeli Pogoń Szczecin. Natomiast trzecia Wisła w Bielsku-Białej zmierzy się z ostatnim Podbeskidziem. W rywalizacji tej pary w ekstraklasie nigdy nie zwyciężył zespół grający na swoim boisku.Wszystkie spotkania 15. kolejki poprzedzi minuta cisza, by uczcić pamięć zmarłego w poniedziałek b. premiera Tadeusza Mazowieckiego. Dodatkowo w niedzielę, w dniu żałoby narodowej ogłoszonej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, piłkarze wystąpią z czarnymi opaskami.Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy