Przypomnijmy, derbowe spotkanie pomiędzy Piastem, a Górnikiem w meczu 26. kolejki zostało przerwane, a następnie zakończone przez sędziego Daniela Stefańskiego w 81. minucie z powodu zadymy na trybunach spowodowanej przez szalikowców gospodarzy. Piast prowadził wtedy 1-0. Komisja Ligi zdecydowała o walkowerze na niekorzyść gospodarzy, ale jednocześnie zabrała trzy punkty Górnikowi. Kara o docelowym odjęciu trzech punktów ma mieć charakter, jak tłumaczył przewodniczący Komisji Zbigniew Mrowiec, prewencyjny. Chodziło o palenie flag Piasta przez szalikowców Górnika. Wczoraj, na spotkaniu z dziennikarzami prezes klubu z Zabrza Bartosz Sarnowski potwierdził, że klub odwołał się od decyzji Komisji Lig do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN-u. Choć klub nie upublicznia swojego stanowiska, to ma mocne argumenty na swoją obronę. Z oficjalnego raportu, sporządzonego przez arbitra Daniela Stefańskiego i delegata na derbowe spotkanie Andrzeja Rynga wynika, że najpierw szalikowcy z Gliwic zaczęli demolować ogrodzenie (79 min.), a potem (83 min.) zaczęło się palenie flag przez kiboli Górnika. Inna rzecz, to samo palenia flag. W tym sezonie był już kilka takich wypadków, a nikt nie został za to ukarany odjęciem punktów. W lipcu, podczas meczu Legia Warszawa - Sandecja Nowy Sącz, szalikowcy gospodarzy puścili z dymem flagę gości. Do takiego samego incydentu doszło potem w Zabrzu, gdzie Arka paliła flagę Górnika. Te argumenty mają pomóc w odwołaniu, które, co przyznają nieoficjalnie piłkarscy prawnicy, a także działacze, ma dużą szansę powodzenia. Walczyć jest o co. Trzy dodatkowe punkty dla Górnika mogą przecież na koniec sezonu zdecydować o tym czy zabrzanie po wielu latach, ponownie zagrają w europejskich pucharach. zich Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy