Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy W ostatnich dwóch latach drużyna prowadzona przez Marcina Brosza była najbardziej polskim zespołem w lidze. W wyjściowej składzie było tylko dwóch zagranicznych zawodników - niesamowity Igor Angulo oraz solidny obrońca Dani Suarez. We wiosennych rozgrywkach te proporcje będą już zupełnie inne. Z czterech pozyskanych graczy aż trójka to obcokrajowcy: słowacki bramkarz Martin Chudy, który ma być nowym numerem 1, ofensywny pomocnik, reprezentant Gruzji Walerian Gwilia oraz grecki skrzydłowy Giannis Mystakidis. To zdaje się nie koniec wzmocnień. Zabrzanie rozglądają się bowiem za kolejnymi skrzydłowymi. Na liście życzeń jest Ishmael Baidoo. To zawodnik z Ghany, który w ostatnim czasie występował w bułgarskim klubie Sepemwri Sofia. Dziś nowi zawodnicy Górnika mieli zaprezentować się zabrzańskiej publiczności. O godzinie 16.30 na stadionie im. Ernesta Pohla rywalem miał być trzeci obecnie zespół czeskiej Ekstraklasy Banik Ostrava. Jedenastka zza południowej granicy miała zagrać w rezerwowym zestawieniu. - W piątek wróciliśmy ze zgrupowania w Turcji. Przed samym wyjazdem w czwartek rozegraliśmy sparingowe spotkanie z rosyjskim FK Orenburg. Graliśmy pierwszym składem. W meczu z Górnikiem będę chciał dać szansę tym zawodnikom, którzy zagrali mniej. W kadrze mamy 22 zawodników, chcę żeby każdy z nich miał możliwość gry w zimowych grach kontrolnych, tak żeby zachowany był rytm meczowy. Początkowo z tego powodu, że nasz mecz ligowy z Duklą Praga jest już w piątek, w ogóle nie chcieliśmy grać. Damy jednak szansę występu zawodnikom z naszego bezpośredniego zaplecza - tłumaczył Bohumil Panik, świetnie w Polsce znany trener Banika. Zabraknąć miało m.in. największej gwiazdy ostrawskiego klubu, 93-krotnego reprezentanta Czech Milana Barosza. Z powodu obfitych opadów śniegu na Śląsku mecz został jednak odwołany. Michał Zichlarz