Po przegranej z Cracovią 0-2 w 12. kolejce, zabrzanie wylądowali na ostatnim miejscu w tabeli. Przed niedzielnym spotkaniem z "Miedziowymi" w zespole panowała więc pełna koncentracja. Dobre przygotowanie do meczu pomogło, bo w starciu z Zagłębiem Lubin, to ekipa trenera Marcina Brosza rozdawała karty na boisku. Ostatecznie, po dwóch golach niezawodnego Igora Angulo, udało się wygrać 2-0. - Było trochę pracy, bo i ja, i Dominik Hładun mieliśmy co bronić. Co do mnie, to jestem zadowolony z tego, że dobrze udało mi się obronić piłkę po dwóch strzałach rywala w pierwszej połowie i także pod koniec, gdzie intuicyjnie odbiłem piłkę. Dzięki temu udało się pomóc zespołowi. Jestem zadowolony ze swojej postawy, choć mam zarzuty jeżeli chodzi o dwie inne sytuacje - komentował po meczu Tomasz Loska, bramkarz Górnika i młodzieżowej reprezentacji Polski. Po wygranym spotkaniu z lubinianami zapytaliśmy bramkarza Górnika czy to zwycięstwo może być takim kluczowym momentem w tym sezonie i zabrzanie w końcu złapią wiatr w żagle? - Tak, to może być właśnie taki moment, żeby to zapaliło, żebyśmy złapali tlen, bo tego zwycięstwa u siebie potrzebowaliśmy naprawdę mocno. Jest wygrana, z której bardzo się cieszymy i teraz możemy pracować ze spokojniejszą głową, bo na pewno nie jest fajnie, jak się jest na ostatnim miejscu w tabeli, trzeba trenować, a wszyscy na ciebie wieszają psy - mówi Loska. Po 13 ligowych kolejkach "Górnicy" mają na swoim koncie 12 punktów i awansowali w tabeli z 16 na 14 miejsce. Teraz przed jedenastką z Zabrza wyjazdowe starcie 1/16 finału Pucharu Polski z Legionovią, które zostanie rozegrane już jutro, a po nim trudne wyjazdowe spotkanie z Legią. Spotkanie z mistrzem Polski przy Łazienkowskiej w sobotę 3 listopada, o godzinie 20.30. Zobacz szczegóły z Ekstraklasy! Michał Zichlarz, Zabrze