"Górnicy" po serii czterech ligowych meczów bez wygranej, pokonali w poniedziałek u siebie beniaminka Stal Mielec 2-1, zdobywając zwycięskiego gola w ostatnich sekundach spotkania. Obudziła się też Lechia, która rok zaczęła od słabych gier w lidze i od porażki w 1/8 Pucharu Polski z Puszczą Niepołomice. Tydzień temu udało się odprawić z kwitkiem Raków Częstochowa 1-0. Sytuacja kadrowa. W zabrzańskiej drużynie nikt nie jest kontuzjowany, ani nie pauzuje za kartki, trener Marcin Brosz ma komfort przy podejmowaniu decyzji co do składu. W wyjściowej jedenastce z pewnością pojawią się zawodnicy, którzy weszli na boisko w drugiej połowie meczu z mielczanami. To oni w dużym stopniu przesądzili o tym, że "Górnicy" zanotowali pierwszą wygraną w Ekstraklasie od początku grudnia. I tak w obronie od pierwszej minuty powinien zagrać Grek Stefanos Evangelou. W drugiej linii w podstawowym składzie powinien wybiec także młody i grający bez kompleksów Norbert Wojtuszek. Z przodu trener Brosz ma do wyboru, kto może zagrać obok Jesusa Jimenza, bo jest i strzelec zwycięskiego gola w meczu ze Stalą Piotr Krawczyk i pozyskany w zimowym okienku transferowym reprezentant Ghany Richmond Boakye. Co mówią przed meczem? Jesienią w Zabrzu Górnik wygrał 3-0. W Gdańsku tak łatwo nie będzie tym bardziej, że 14-krotny mistrz Polski po raz ostatni zwyciężył tam w czerwcu 2013 roku, kiedy trenerem był jeszcze Adam Nawałka. - Do Gdańska jedziemy z takimi nadziejami, żeby grać tak, jak w drugiej połowie meczu ze Stalą. Jak się dobrze gra w piłkę, to karma wraca i można myśleć o dobrych wynikach. Tego zwycięstwa potrzebowaliśmy jak tlenu. Teraz widać w zespole taki większy optymizm. Wszyscy są zdrowi, palą się do gry. Po debiucie jest Boakye. Cieszy postawa takich graczy, jak Krawczyk czy Wojtuszek. Ta druga połowa była naprawdę dobra i chcemy, żeby tak Górnik grał - mówi Dariusz Czernik, prezes Górnika. Początek meczu w Gdańsku o godzinie 20.00. Nasz typ: Remis. Michał Zichlarz Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz