Jedenastka z Zabrza ostatnie spotkanie w Ekstraklasie wygrała 25 sierpnia, kiedy to na Stadionie im. Ernesta Pohla udało się jej pokonać Koronę Kielce 3-0. Od tego czasu drużyna prowadzona przez Marcina Brosza zaliczyła siedem remisów i trzy porażki. I choć w wielu meczach gra górniczej jedenastki nie wygląda najgorzej, a remisy na trudnym terenie w Szczecinie, Gdańsku czy z "Pasami" w Krakowie mają swoją wartość, to jednak wszyscy w klubie, tym bardziej przed Barbórką, czekają na upragnione zwycięstwo. W ostatnim czasie zabrzanom zawsze czegoś brakuje, jak choćby w meczu z Wisłą Płock u siebie przed tygodniem, który skończył się wynikiem 2-2. Nie musiało tak być, gdyby piłka uderzona w ostatniej minucie głową przez Mateusza Matrasa nie wylądowała na słupku, tylko w siatce. Zabrakło ledwie kilku centymetrów... Tak złą serię, składającą się z dziesięciu kolejnych gier bez wygranej, "Górnicy" zanotowali też wiosną 2016 roku. Kilka miesięcy wcześniej, tuż przed świętami, pokonali w Lubinie Zagłębie 4-2. Rozgrywki w nowym roku zaczęli od porażki z Cracovią 0-3, no i zaczęło się... Słaba czy bardzo słaba gra i kolejne przegrane mecze. Złą passę udało się wtedy przełamać dopiero w połowie kwietnia, już po podziale na grupy, kiedy to na swoim terenie Górnik pokonał, po samobójczym trafieniu Adama Mójty, Podbeskidzie. Niewiele to dało, oba zespoły na koniec sezonu spadły z Ekstraklasy. Teraz Górnik nie gra tak źle jak wtedy, ale samymi remisami, choćby i wartościowymi, niewiele da się zdziałać. Trzeba w końcu zacząć wygrywać. Z takim też nastawieniem ekipa trenera Brosza pojechała do Lubina, gdzie w piątek z Zagłębiem zmierzy się w meczu inaugurującym 17. kolejkę Ekstraklasy. W historii ligowych gier Górnikowi z "Miedziowymi" na ich terenie udało się wygrać dotąd siedem razy w 29 potyczkach. Jak będzie tym razem? Początek meczu o godzinie 18.00. Zich Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz