Mecz odbył się na sztucznej murawie w Kłokoczycach. Zabrzanie mimo, że trenowali przed tym spotkaniem na podobnej nawierzchni rozpoczęli ostrożnie. Może dlatego, że rozpoczęli mecz w rezerwowym składzie, z ostatniego ligowego meczu z Lechią na plac od pierwszego gwizdka wyszedł tylko obrońca Adrian Gryszkiewicz. Górnik Zabrze bez litości Gospodarze byli w dołku, bo przegrali dwa ostatnie mecze w III lidze i... to było widać. Podopieczni Grzegorza Kowalskiego popełniali błędy, których rywal z ekstraklasy nie wybacza. Tak było w 15.minucie: bramkarz Piotr Zabielski podał przed pole karne do Macieja Tomaszewskiego. Ten się zaplątał, piłkę przejął Jean Jules Mvondo i natychmiast zagrał do Vamary Sanogo a Francuz z bliska spokojnie skierował piłkę obok bezradnego bramkarza gospodarzy. Ślęza otrząsnęła się i próbowała atakować, ale w decydujących momentach brakowało precyzji choć dwukrotnie musiał interweniować zabrzański bramkarz Daniel Bielica. Z kolei Górnik uderzył raz a dobrze; po akcji prawą stroną i dobrym podaniu Piotra Krawczyka precyzyjnym, mocnym strzałem z pierwszej piłki pod poprzeczkę popisał się inny rezerwowy jak dotąd straniero Górnika - 20-letni Macedończyk David Tosevski. Górnik Zabrze z czerwoną kartką Drugą połowę zabrzanie rozpoczęli spokojnie, wiedząc, że mają bezpieczną przewagę. Nieoczekiwanie, zrobiło się nerwowo kiedy w 53. minucie Adrian Gryszkiewicz wybijając piłkę niechcąco trafił ręką w twarz Viniciusa. Dostał za to drugą żółtą kartkę i zdumiony musiał zejść z boiska.Ślęza potrafiła wykorzystać tę przewagę, trener Grzegorz Kowalski dokonał jednocześnie trzech zmian. Dziesięć minut przed końcem po przypadkowym faulu Jeana Julesa Mvondo, który poślizgnął się i wpadł na rywala, sędzia podyktował karnego. W efektowny sposób wykorzystał jedenastkę Robert Pisarczuk i dzięki temu końcówka była emocjonująca. Zaraz potem idealną sytuacje na wyrównanie miał Piotr Stępień, ale spudłował z kilku metrów. Górnik ostatecznie dowiózł zwycięstwo do końca i awansował do 1/8 finału Pucharu Polski.Ślęza Wrocław - Górnik Zabrze 1-2 (0-2)Bramki: 0-1 Sanogo (15.), 0-2 Tosevski (40.), 1-2 Pisarczyk (81., z karnego)Ślęza Wrocław: Zabielski - Pisarczuk, Samiec, Traczyk Ż (67. Gabriel Dornellas), Hawryło Ż (46. Fediuk) - Kluzek (67. Wawrzyniak), Niewiadomski, Muszyński, Tomaszewski (67. Hampel), Vinicius (75. Bohdanowicz) - StępieńGórnik Zabrze: Bielica - Pawłowski, Szymański, Gryszkiewicz Ż, Ż, CZ, Cholewiak - Krawczyk (88. Dadok), Mvondo (88. Wiśniewski), Bainović, Dziedzic (58. Kubica), Tosevski (70. Nowak) - Sanogo (70. Jimenez)Sędziował: Krasny (Kraków)