Zabrzanie zajmują 13. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy (23 punkty), Lechia jest liderem (49). - Cały czas podkreślamy, że Lotto Ekstraklasa i puchar są dla nas tak samo ważne. Chcemy punktować w lidze i awansować w rywalizacji pucharowej. W tej kwestii nic się nie zmienia - dodał Brosz. W minionej kolejce Górnik pokonał u siebie Zagłębie Sosnowiec 2-1, a gdańszczanie przed własną publicznością wygrali z krakowską Wisłę 1:0. Oba ligowe starcia w tym sezonie wygrała ekipa z nad morza (2-0 w Zabrzu i 4-0 u siebie). Zimą Górnik pozyskał siedmiu nowych graczy. - Zwłaszcza ten drugi mecz, kończący rok, mamy w głowie. Bardzo nas zabolało, nie tylko, jeśli chodzi o wynik, ale i naszą grę. Tym bardziej środowe spotkanie jest dla nas ważne. Chcemy pokazać, że wyciągnęliśmy z tych porażek wnioski i zaprezentować inne oblicze. Boisko pokaże, czy i na ile, się zmieniliśmy - zaznaczył szkoleniowiec. Jego piłkarzy czeka intensywny tydzień, gdyż w sobotę czeka ich wyjazdowy ligowy mecz z Jagiellonią Białystok. - Na pewno to chodzi nam po głowie. Chcielibyśmy, aby czasu na regenerację zawodników było więcej. Ale jest, jak jest. Siedzimy i zastanawiamy się, jak to wszystko zorganizować na obu płaszczyznach. Na razie koncentrujemy się na środowym starciu - podkreślił Brosz. Jego zdaniem Lechia jest obecnie zespołem prezentującym bardzo ustabilizowaną formę. - Gdańszczanie grają konsekwentnie, z wyrachowaniem. Myślę jednak, że przy naszej dobrej dyspozycji jesteśmy w stanie stworzyć emocjonujące widowisko i przejść Lechię. Obojętnie, czy w ciągu 90 minut, czy nie. Kluczowy jest awans - podsumował. Początek środowego meczu w Zabrzu o godz. 20.30. Autor: Piotr Girczys