Już za kilka tygodni 25-letni pomocnik może być w gronie tych, który będą reprezentowali Polskę podczas finałów mistrzostwo świata na boiskach w Rosji. W końcówce sezonu małomówny Kurzawa jest w świetnej formie, co udowodnił w sobotnim spotkaniu z Lechem w Poznaniu, który Górnik po świetnym spotkaniu wygrał 4-2. Stało się tak w dużej mierze dzięki Kurzawie, który zanotował aż trzy asysty, w tym jedną nietypową, bo z... autu! Dzięki temu na koncie ma już 18 asyst i resztę stawki zostawił daleko w tyle. Tutaj warto dodać, że w poprzednim sezonie najlepsi asystenci, Konstantin Wasiljew (wtedy Jagiellonia) i Vadis Odjidja-Ofoe (Legia), mieli na koncie odpowiednio 13 i 12 asyst. Kurzawa teraz znacznie wyśrubował ten wynik. Co ciekawe piłkarz mógł zaliczać asysty w barwach nie klubu z Zabrza, a z... Poznania. Kurzawa piłkarskiego abecadła uczył się w malutkim klubie Marcinki Kępno. To miasteczko leżące w województwie wielkopolskim, choć bliżej stamtąd do Katowic niż Poznania. Z Marcinkami przez lata spotykał się MSPN Górnik i to właśnie tam zdolnego zawodnika wypatrzył trener zabrzańskiego klubu Marian Becher. To on też stał za sprawą sprowadzenia utalentowanego juniora do Górnika. Nie było to jednak łatwe, bo gracza Marcinek kusił też... Lech. Ostatecznie Kurzawa wybrał 14-krotnego mistrza Polski, do którego trafił osiem lat temu. Z końcem czerwca piłkarzowi kończy się kontrakt z Górnikiem. Zabrzański klub oferował mu przedłużenie umowy, ale bez rezultatu. Zimą mówiło się nawet, że jednym z klubów, które kuszą Kurzawę był właśnie Lech. Wszystko wskazuje jednak na to, że zdolny pomocnik, któremu ostatnio szansę w reprezentacji daje Adam Nawałka, wyjedzie do któregoś z zagranicznych klubów. zich Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz