Pochodzący z gliwickiej Sośnicy Podolski wielokrotnie mówił i deklarował, że na zakończenie kariery chciałby zagrać w Górniku, któremu kibicuje od dziecka. Z miejsca, gdzie się urodził, na Stadiom im. Ernesta Pohla jest przecież na przysłowiowy rzut kamieniem. W czerwcu Podolski skończył 34 lata, teraz kończy mu się kontrakt z japońskim Vissel Kobe, gdzie występował przez ostatnie trzy lata. Czy to w końcu ten moment, by jeden z najbardziej utytułowanych piłkarzy w niemieckiej piłce w ostatnich latach trafił teraz do Zabrza? Sztab szkoleniowy Górnika z mediów dowiedział się o całej sprawie. Podobnie jest z piłkarzami. - O transferze Łukasza Podolskiego do Górnika słyszę od momentu, jak trafiłem do klubu z Zabrza, czyli prawie cztery lata temu. W każdym okienku transferowym mówi się i spekuluje o tym, że Podolski może trafić do Górnika. Mam nadzieję, że teraz ten czas nadejdzie. To przecież wielkiej klasy piłkarz, super strzelec, na pewno bardzo by nam pomógł. Nie wiem, czy to jest prawda czy nie, że ma do nas trafić, ale zobaczymy - mówi pytany Igor Angulo, który w ostatnich latach jest najlepszym strzelcem Górnika. Od momentu, jak doświadczony snajper z Kraju Basków trafił do górniczej jedenastki, a było to w sierpniu 2016 roku, to w ligowych i pucharowych rozgrywkach zdobył aż 78 bramek! Czy wiosną wyobraża sobie grę w ataku z Podolskim? - Mam nadzieję. Na pewno można by bardzo skorzystać na grze obok tak dobrego i utytułowanego gracza. Ale jak mówię, zobaczymy, bo od prawie czterech lat słyszę, że ma do nas trafić - mówi z uśmiechem "Angulo-gol". Michał Zichlarz, Zabrze