"Angulo-gol", jak śpiewają o nim kibice Górnika, najpierw trafił na początku spotkania, a potem uratował remis w końcówce meczu zakończonego remisem 2-2. Do przerwy dwoma świetnymi podaniami obsłużył też Davida Kopacza. Ten jednak nie wykorzystał znakomitych okazji. Po meczu napastnik z Kraju Basków żałował zmarnowanej szansy na ligowe zwycięstwo, na które w Zabrzu czekają dokładnie trzy miesiące, bo po raz ostatni udało się wygrać z Koroną Kielce 3-0, a było to 25 sierpnia. - Można powiedzieć, że w ostatnim czasie drobne detale, które często decydują o wygranej czy przegranej, nie są po naszej stronie. W meczu z drużyną z Płocka o spalonym, bądź nie, decydowały centymetry. Gol dla rywala w końcu został jednak uznany. Pamiętamy z kolei nasze trafienie w końcówce meczu z Piastem, nie zostało uznane, bo był niewielki spalony. Te detale są często decydujące, a w ostatnim czasie nie są po naszej stronie, bo zawsze minimalnie czegoś zabraknie - mówi piłkarz, który bramki zamieniłby na coś innego... - Dwie efektowne bramki mogą cieszyć i na pewno pomogą w tym, że przed kolejnymi meczami będę miał większą pewność siebie, a to dla napastnika zawsze ważna rzecz. Ale oczywiście, zamieniłby te dwie zdobyte z Wisłą bramki na nasze zwycięstwo. To bardzo by nam pomogło, by tych remisów na koncie mamy stanowczo za dużo, a przecież przede wszystkim chcemy wygrywać, bo potrzebujemy tych punktów, a na wygraną czekamy już od kilku miesięcy - przypomina. Przy okazji trafień, piątego i szóstego w tym sezonie, Angulo przypomniał się też działaczom Górnika. Z końcem czerwca kończy mu się umowa z Górnikiem, a konkretny rozmów na temat jej przedłużenia póki co nie ma. - Co mam powiedzieć, staram się wykonywać swoją pracę, jak najlepiej umiem. Co do decyzji, to nie mam na to wpływu, a jak mówię, muszę robić swoje i pomagać zespołowi, jak najlepiej się da. To jest dla mnie najważniejsze - podkreśla piłkarz, który od momentu, jak trafił do Zabrza w sierpniu 2016 roku, to strzelił już dla Górnika 78 bramek we wszystkich rozgrywkach. Daje mu to ósme miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych napastników w historii 14-krotnego mistrza Polski. "Angulo-gol" goni teraz Romana Lentnera, 32-krotnego reprezentanta Polski w latach 50. i 60., który tych goli na koncie ma 86. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę PKO Ekstraklasy Michał Zichlarz, Zabrze