W ostatnim starciu z "Kolejorzem" Urynowicz popisał się kapitalnym trafieniem na 1:0, pokonując pięknym strzałem pod poprzeczkę Matusza Putnckiego. 22-letni napastnik, pod nieobecność kontuzjowanych Igra Angulo i Łukasza Wolsztyńskiego, pokazał na co go stać. To w dużej mierze dzięki jego dobrej grze zabrzanie pokonali na wyjeździe poznaniaków 4:2 i w końcówce ligowego sezonu dalej walczą o miejsce gwarantujące udział w europejskich pucharach.Dla Urynowicza ta bramka może być przełomem w karierze. Młodzieżowy reprezentant Polski w juniorach potrafił strzelić w sezonie nawet 72 bramki! Było to w rozgrywkach 2014/15, kiedy grał jeszcze w Gwarku Zabrze, w którym uczył się piłkarskiego abecadła. W tamtym czasie pojechał nawet na sprawdziany do Borussii Dortmund. Potem trafił do Górnika, gdzie w ekstraklasowym zespole zadebiutował jako 19-latek. Na gola w lidze czekał jednak do soboty. Trafił w sumie w swoim 21 ekstraklasowym meczu. Zajęło mu to o trzy spotkania dłużej niż kilka lat temu Arkadiuszowi Milikowi.- Tyle tyko, że Arek Milik grał od pierwszej minuty. Z Marcinem jest inaczej, bo gra w końcówkach. To najbardziej utalentowany zawodnik, z jakim przyszło mi pracować. W jednym zespole grali razem z Szymonem Żurkowskim, a Marcin był tam profesorem. Teraz role się odwróciły - opowiada trener Gwarka Janusz Kowalski, jeden z najlepszych w Polsce specjalistów od szkolenia młodzieży.Teraz Urynowicz z kolegami przygotowuje się już do niedzielnego spotkania na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. To kolejne z ważnych spotkań dla drużyny trenera Marcina Brosza, która po 33 ligowych kolejkach zajmuje piątą lokatę z 53 punktami na koncie. zich