W ciągu 2,5 roku gry w zabrzańskim zespole, 35-letni napastnik z Kraju Basków stał się najskuteczniejszym zagranicznym piłkarzem. Pod względem skuteczności wyprzedził słynnego Prejuce Nakoulmę z Burkina Faso, który w Górniku grał w latach 2011-14. Michał Zichlarz, Interia: W meczu przeciwko Wiśle zmarnował pan dwie sytuacje sam na sam. Co się stało? Igor Angulo, najlepszy snajper i kapitan Górnika: - Pech. W pierwszej sytuacji gości uratował bramkarz, wybijając piłkę. Z kolei przy drugiej, to piłka podskoczyła mi tak, że źle trafiłem. Bramki nie zdobyłem, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że zdobyliśmy trzy bardzo ważne dla nas punkty. Jak ocenia pan stan boiska? - Sami widzieliście, jak to wygląda. W jednym miejscu jest miękko, w innym nie, ale to normalna sytuacja, jest przecież zima. Z każdym kolejnym tygodniem, z każdym kolejnym meczem na pewno będzie lepiej. Jak ocenia pan ten "nowy" zespół Górnika? - Wiele zmian, kiedy porówna się naszą jedenastkę z jesieni i teraz. Z Wisłą zagraliśmy od pierwszej minuty znacznie lepiej niż rywal i zasłużenie zdobyliśmy trzy punkty. Ta wygrana może być dla was takim punktem zwrotnym? - Mamy w drużynie nowych zawodników i ich zadaniem jest pomoc w utrzymaniu. Z Wisłą wszystko funkcjonowało jak należy. Pozostaje mieć nadzieję, że podobnie będzie do końca rozgrywek. Z Wisłą zagraliście w innym ustawieniu, niż było to jesienią, z piątką graczy w pomocy. Jak się panu gra w tym systemie? - Najważniejsze jest to, żeby wygrywać i zdobywać punkty. Co do mnie, to z Wisłą nie udało mi się wpisać na listę strzelców, ale nie to jest najważniejsze. Oby w kolejnych meczach wszystko funkcjonowało tak, jak w poniedziałkowym spotkaniu. Rozmawiał Michał Zichlarz Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!