Dziś o godzinie 20.00 na Stadionie im. Ernesta Pohla stracie Górnik - Raków. Oba zespoły pieczołowicie przygotowują się do tego spotkania. W poniedziałek w Krakowie, przy okazji meczu zabrzan z "Białą Gwiazdą", na stadionie przy Reymonta gościła silna delegacja klubu z Częstochowy z prezesem Wojciechem Cyganem oraz trenerem Markiem Papszunem. Czy te bezpośrednie obserwacje pomogą w pokonaniu "Górników" przekonamy się dzisiaj wieczorem. Sytuacja kadrowa Górnika. Kontuzjowany jest Kamil Zapolnik, który nie zagrał w poniedziałkowym meczu z Wisłą. Uraz leczy też Adam Orn Arnarson, który kontuzji doznał w ostatnim meczu poprzedniego sezonu z Koroną w Kielcach. To szansa dla innych zawodników, w tym zakontraktowanego w poprzednim tygodniu Argentyńczyka Juana Bauzy, który w Krakowie zaliczył ligowy debiut. Do pierwszego składu pukają już też jednak inni zawodnicy, z 19-letnim Danielem Ściślakiem na czele. Co mówią o meczu? W poprzednim sezonie zabrzanie mieli problemy z grą na własnym stadionie. Samą wiosną przegrali aż pięć razy na Stadionie im. Ernesta Pohla! Teraz ma być inaczej. Dwa tygodnie temu, po trafieniu Jesusa Jimenza, zabrzanie pokonali 1-0 Zagłębie Lubin. Teraz drużyna Marcina Brosz będzie się chciała uporać z Rakowem. - Na pewno nie jest to jeszcze do końca rozszyfrowana drużyna. Wszyscy się jej w Ekstraklasie uczymy. Analizowaliśmy jednak jej grę jeszcze kiedy grała w I lidze czy w Pucharze Polski, gdzie wyeliminowali Legię. Częstochowianie fajnie grali w piłkę i wielu oglądało ich występy. Już wtedy było przesądzone, że będą grali w najwyższej klasie rozgrywkowej, więc już analizowało się ich grę. My musimy się skupić na sobie i zagrać dobre spotkanie, bo wiemy na co nas stać. Trzeba zagrać dobrze, przy wsparciu naszych kibiców, a przede wszystkim odnieść zwycięstwo - podkreśla napastnik Górnika Łukasz Wolsztyński. Nasz typ: 1. Michał Zichlarz