W ostatnich tygodniach i <a class="db-object" title="Górnik Zabrze" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-gornik-zabrze,spti,8084" data-id="8084" data-type="t">Górnik</a>, i <a class="db-object" title="Pogoń Szczecin" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-pogon-szczecin,spti,8094" data-id="8094" data-type="t">Pogoń</a> prezentowały znakomitą formą. W sześciu poprzednich spotkaniach drużyny zdobyły po 16 punktów. Nikogo nie mogło więc dziwić, że od początku obie ekipy przejawiały dużą ochotę do gry. Nie było mowy o okopywaniu się przed własnymi polami karnymi i wyczekiwaniu na kontrataki. Po stronie Pogoni aktywny od pierwszych minut był <a class="db-object" title="Wahan Biczachczjan" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wahan-biczachczjan,sppi,34896" data-id="34896" data-type="p">Wahan Biczachczjan</a>, który imponował bezpośrednią, szybką grą do przodu. Wśród gospodarzy kilkoma zrywami popisał się z kolei <a class="db-object" title="Daisuke Yokota" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-daisuke-yokota,sppi,27227" data-id="27227" data-type="p">Daisuke Yokota</a>, a w szesnastce <a class="db-object" title="Dante Stipica" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dante-stipica,sppi,20044" data-id="20044" data-type="p">Dantego Stipicy</a> uwagę obrońców skupiał <a class="db-object" title="Szymon Włodarczyk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-szymon-wlodarczyk,sppi,2286" data-id="2286" data-type="p">Szymon Włodarczyk</a>. Przez całą pierwszą połowę nie można było mieć żadnych zarzutów co do intensywności gry. Działo się sporo, również w ostatnich tercjach boiska. Brakowało jednak celnych strzałów, bo bardzo skupieni byli defensorzy i jednych, i drugich. W zdecydowanej większości akcji wyręczali swoich bramkarzy, którzy nie mieli okazji, aby wykazać się kunsztem. To zmieniło się w doliczonym czasie gry, którego było zresztą całkiem sporo - aż sześć minut z uwagi na race, które wcześniej odpalili kibice gospodarzy, wymuszając tym samym przerwę w meczu. Tuż przed przerwą doskonałą okazję strzelecką miał <a class="db-object" title="Luka Zahović" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-luka-zahovic,sppi,20329" data-id="20329" data-type="p">Luka Zahović</a>. Słoweniec dostał piłkę od Kamila Grosickiego i uderzył z okolic piątego metra. Fantastycznie zachował się jednak <a class="db-object" title="Daniel Bielica" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-daniel-bielica,sppi,11617" data-id="11617" data-type="p">Daniel Bielica</a>, który obronił ten strzał. Po chwili gra przeniosła się do drugiego pola karnego. Z dużym impetem wpadł w nie Yokota, starając się pokonać Stipicę. Chorwat wyraźnie nie chciał być gorszy od swojego konkurenta i - przy sporej pomocy <a class="db-object" title="Mariusz Malec" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mariusz-malec,sppi,12313" data-id="12313" data-type="p">Mariusza Malca</a> - również obronił tę próbę. Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin: Kapitalna końcówka spotkania Końcówka pierwszej połowy była zapowiedzią wielkich emocji w drugiej. Krótko po wznowieniu gry groźny strzał oddał Wahan Biczachczjan, a po chwili głową próbował Luka Zahović. Później bliski szczęścia był także Gorgon, który zmusił <a class="db-object" title="Emil Bergstrom" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-emil-bergstrom,sppi,24004" data-id="24004" data-type="p">Emila Bergstroma</a> do ofiarnego wślizgu na linii bramkowej. W 67. minucie wreszcie odpowiedzieli zabrzanie. <a class="db-object" title="Lukas Podolski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lukas-podolski,sppi,19966" data-id="19966" data-type="p">Lukas Podolski</a> przyjął futbolówkę w polu karnym gości i z ogromnym spokojem zapakował ją tuż pod poprzeczkę. Gwiazdor Górnika zaczął już celebrować gola, tymczasem sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Wciąż było więc 0:0. Wynik nie zmienił się również pięć minut później, kiedy "Poldi" uderzył głową, a piłka odbiła się od poprzeczki. Jak wykazały jednak powtórki - po drodze dotknął ją ręką <a class="db-object" title="Paweł Stolarski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pawel-stolarski,sppi,12240" data-id="12240" data-type="p">Paweł Stolarski</a>. W 78. minucie arbiter podyktował rzut karny, a do jego wykonania podszedł Szymon Włodarczyk. Napastnik huknął z całej siły, nie dając szans bramkarzowi Pogoni. To jednak nie był jeszcze koniec emocji w tym spotkaniu. W 83. minucie świetnym podaniem popisał się <a class="db-object" title="Sebastian Kowalczyk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-sebastian-kowalczyk,sppi,20524" data-id="20524" data-type="p">Sebastian Kowalczyk</a>, a swojej okazji nie zmarnował <a class="db-object" title="Pontus Almqvist" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pontus-almqvist,sppi,23024" data-id="23024" data-type="p">Pontus Almqvist</a>. Szwed pewnie wykończył akcję, doprowadzając do remisu. Ostatnie słowo należało do Górnika. W 94. minucie Podolski oddał kapitalny strzał lewą nogą i zapewnił Górnikowi szóste z rzędu zwycięstwo. Jakub Żelepień, Interia