W pierwszej połowie tego spotkania kibice nie mogli narzekać na brak goli. Przed zmianą stron padły dwie bramki - po jednej dla każdej z ekip. W 28. minucie Dawid Kurminowski wykorzystał podanie Michała Nalepy i bardzo ładnym strzałem pokonał bramkarza Górnika Zabrze, otwierając wynik meczu. Po jednym golu przed przerwą. Walka w Lubinie była zacięta Prowadzenie KGHM nie trwało długo. Gola na 1:1 zdobył Szymon Czyż, który zrehabilitował się tym samym za to, że zawinił przy trafieniu rywali. Piłkarz Górnika Zabrze wykorzystał fatalne wybicie jednego z rywali po dośrodkowaniu i strzałem z pierwszej piłki skierował piłkę wprost do siatki. Po zmianie stron spotkanie nadal cieszyło się dużą intensywnością. Wydawało się, że ewentualny gol na 2:1 może okazać się absolutnie kluczowy w kwestii tego, która z drużyn zdobędzie w tym spotkaniu komplet punktów. Ta jednak przez dłuższy czas nie nadchodziła. Po upływie 20 minut drugiej połowy Górnik Zabrze po raz pierwszy w tym meczu wyszedł na prowadzenie. Erik Janza znakomicie znalazł w polu karnym dobrze ustawionego Piotra Krawczyka. Piłkarz Górnika Zabrze strzelał z powietrza i zrobił to bardzo skutecznie. W tym momencie goście prowadzili już 2:1. Zagłębie Lubin napierało, aby zdobyć wyrównującego gola, ale obrona Górnika Zabrze, choć momentami rozpaczliwa, była skuteczna. Mimo licznych ataków piłkarzy w pomarańczowych strojach spotkanie zakończyło się zwycięstwem Górnika 2:1. W następnej kolejce Ekstraklasy Zagłębie Lubin pojedzie do Gliwic, aby zmierzyć się z miejscowym Piastem. Górnik Zabrze natomiast podejmie Śląsk Wrocław, który toczy bój o mistrzowski tytuł. Warto wspomnieć, że jego trener Jacek Magiera oglądał spotkanie swoich kolejnych rywali z Zagłębiem z wysokości trybun.