"Szczerze mówiąc żaden sygnał o zainteresowaniu moją osobą przedstawicieli Lazio nie dotarł do mnie przed meczem w Grodzisku. Wiem, że wcześniej - głównie w Kielcach - obserwowali mnie przedstawiciele innych klubów. Nie chciałbym zdradzać ich nazw, powiem tylko, że chodziło o ligi włoską i niemiecką" - powiedział zawodnik kieleckiego zespołu, cytowany przez "GW". Gdzie czułby się najlepiej? "Podobają mi się włoska i hiszpańska. Niemiecka też ma swoją renomę - tym bardziej że wyjeżdżający tam nasi piłkarze dobrze na tym wychodzą" - stwierdził. Golański nie miałby nic przeciwko temu, żeby wyjechać na Zachód. "Jeśli pojawiłaby się bardzo dobra propozycja, to czemu nie? To dla mnie szansa rozwoju. Jak pojawi się konkretna oferta to na pewno się zastanowię. Nie mam jeszcze skończonych 25 lat i nie myślę ciągle o wyjeździe za granicę. Zakładam jednak i ten wariant, że wypełnię kontrakt w Kielcach, który obowiązuje jeszcze trzy lata. Jeśli będę wiedział, że prezes Klicki chce dalej inwestować w Koronę, to nie będę na siłę odchodził. Znając jednak jego ambicje, w nowym sezonie będzie chciał zrobić w Kielcach bardzo silną drużynę" - powiedział.