Piast Gliwice poprzednie rozgrywki PKO Ekstraklasy zakończył na bardzo bezpiecznym - 10. miejscu. Cele na ten sezon z pewnością są podobne, a więc przede wszystkim utrzymać się w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej ze spokojem, a wszystko, co będzie ponad ten wynik, będzie traktowane za sukces. Początek sezonu jest bardzo obiecujący, bo w trzech pierwszych meczach Piast zdobył siedem oczek. Nowy rywal dla Roberta Lewandowskiego. Hitowy transfer stał się faktem W zupełnie innej sytuacji jest GKS Katowice, który dopiero do Ekstraklasy awansował i typowany jest jako ten, który mógłby błyskawicznie się z rozgrywkami pożegnać. Utrzymanie bez nerwów do samego końca będzie powodem do radości dla klubu. Początek zmagań również najgorszy nie był, bo udało się zdobyć trzy oczka, wygrywając ze Stalą Mielec. Piast z GKS-em na remis. Podział punktów w Gliwicach Te ekipy spotkały się ze sobą w czwartej kolejce PKO Ekstraklasy. Do Gliwic przyjechał klub z Katowic i nie trzeba raczej się zbyt długo zastanawiać, aby jasno ocenić, kto w tym spotkaniu był bardzo wyraźnym faworytem przed pierwszym gwizdkiem. Bajońska oferta dla gwiazdy Realu Madryt. Nie mieści się w głowie Spotkanie rozpoczęło się jednak zaskakująco, bo od gola, którego strzelił GKS, a konkretnie zrobił to Zrelak na samym początku spotkania. Na odpowiedź Piasta trzeba było chwilę poczekać, ale gdy przyszła, to była bardzo konkretna. W 31. minucie wyrównał Ameyaw i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania. Z pewnością bardziej zadowoleni musieli być goście. W drugą partię Piast wszedł fenomenalnie. Już w 49. minucie bowiem gola na 2:1 strzelił Michał Chrapek i od tego momentu w zdecydowanie lepszym położeniu była drużyna gospodarzy. Radość piasta nie trwała długo. Jeszcze przed 70. minutą na gola gospodarzy odpowiedział Zrelak, doprowadzając do remisu. Takim też wynikiem ostatecznie zakończyło się to spotkanie.