Przypomnijmy, że według prasowych doniesień krakowski klub przelał na konto PGE GKS Bełchatów 300 tysięcy euro, czyli kwotę odstępnego za Gargułę. Tymczasem włodarze wicemistrzów Polski zapewniają, że w kontrakcie piłkarza nie ma mowy o takim zapisie. Spór rozstrzygnie Wydział Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej. Trener lidera Orange Ekstraklasy ma nadzieję, że sprawa zakończy się po myśli krakowian i kadrowicz Leo Beenhakkera wkrótce zasili ekipę "Białej Gwiazdy". Skorża nie widzi problemu w tym, że piłkarz nie przygotowywał się z jego zespołem do rundy wiosennej. - Z jednej strony byłoby to utrudnienie, ale to bardzo dobry piłkarz. Szybko powinien się wkomponować. Mam nadzieję, że trafi do nas już teraz, a nie dopiero w przerwie letniej - mówi szkoleniowiec Wisły. Jak zapowiada Skorża spodziewane przyjście Garguły wiele zmieni w sposobie gry krakowian. - Transfer Łukasza oznaczałby zmiany w ustawieniu drużyny. Planuję grę trzema pomocnikami w środku - zdradza trener "Białej Gwiazdy".