Legia Warszawa po niedawnym, widowiskowym zwycięstwie 5:2 nad Motorem Lublin chciała pójść za ciosem i również w niedzielę 15 września odnieść zwycięstwo, które pozwoliłoby jej po ósmej kolejce PKO BP Ekstraklasy znajdować się jak najbliżej liderów tabeli z Lecha Poznań. Plan ten spalił jednak na panewce, bowiem stołeczna ekipa uległa na własnym terenie Rakowowi Częstochowa 0:1 po tym, jak dokładnie w 41. minucie Kacpra Tobiasza pokonał Jean Carlos. Warto nadmienić, że znowu zrobiło się przy tym głośno o szkoleniowcu "Wojskowych", Goncalo Feio - nie tylko podczas samej potyczki, ale też i zaraz po niej. PZPN reaguje w sprawie wielkiej powodzi. Wielkie pieniądze i apel Kuleszy Goncalo Feio znów wywołał poruszenie. "Raków nagrał dronem trzy treningi" Feio bowiem nie tylko obejrzał żółtą kartkę za dyskusje z arbitrem już w 21. minucie starcia (to dla niego już trzecie tego typu upomnienie w tej kampanii), ale również pokusił się na pomeczowej konferencji prasowej o wypowiedzi, które błyskawicznie rozniosły się po Internecie. "Legia była lepszą drużyną pomimo wielu rzeczy, które pewnie mogliśmy zrobić lepiej" - powiedział m.in. na wstępie szkoleniowiec, podkreślając, że jego podopieczni stworzyli sobie więcej sytuacji niż rywale. "Taka jest piłka" - rzucił ponadto. Zaraz potem 34-latek został zagadnięty przez Kamila Głębockiego z portalu Częstosportowa.pl. "Jak trener reaguje na te zaczepki władz Rakowa? Pan prezes Obidziński mówił że..." - zaczął dziennikarz i w tym momencie Feio zapytał (w pewien sugestywny sposób): "Kto?". Gdy Głębocki powtórzył, o kogo mu chodziło, sternik Legii również powtórzył swoje pytanie, dając do zrozumienia, że w tych okolicznościach niekoniecznie chodziło o niedosłyszenie nazwiska. Sytuację można zobaczyć na poniższym materiale (od 47:37): W końcu jednak wszystko zostało doprecyzowane. Istotny jest tu kontekst - na początku września Portugalczyk stwierdził bowiem, że on i zawodnicy Legii byli... szpiegowani przez "Medaliki", które z pomocą drona miały obserwować ćwiczenia zespołu z Warszawy. Obidziński i Wojciech Cygan (przewodniczący rady nadzorczej Rakowa) zbyli takie komentarze ironią. "Osiągnąłem swój cel. Gdy przejąłem Legię około pół roku temu i miałem trzy treningi, żeby się przygotować do meczu z Rakowem, to te wszystkie treningi zostały nagrane dronem. Z daleka, w taki sposób, że ludzkim okiem nie szło tego dostrzec. (...) Chciałem uniknąć podobnej sytuacji tym razem i się udało" - skwitował Goncalo Feio. To była "petarda" Olmo, ale co zrobił Lewandowski? Takie zachowanie, kamera to złapała Legia Warszawa szykuje się powoli do gry w Lidze Konferencji "Legioniści" swoje kolejne spotkanie w Ekstraklasie rozegrają 20 września na wyjeździe przeciwko Pogoni Szczecin. Raków tymczasem dwa dni później na własnym terenie podejmie Zagłębie Lubin. "Wojskowi" przy tym w dalszej perspektywie mają m.in. rozpoczęcie zmagań w fazie ligowej Ligi Konferencji - pierwszy mecz w rozgrywkach, przeciwko Realowi Betis, odbędzie się 3 października.