Feio w poważnych tarapatach. W Legii miał wroga. Teraz może tego pożałować
Niespodziewany zwrot akcji w sprawie najbliższej przyszłości Goncalo Feio. Na początku tygodnia "L'Equipe" poinformowała, że Portugalczyk zostanie zatrudniony w USL Dunkerque, występującym w Ligue 2. Umowę miał podpisać lada dzień. Tymczasem temat angażu we Francji może się zakończyć... niczym. Wszystko przez telefon wykonany przez jednego z byłych pracowników Legii Warszawa, który z 35-letnim szkoleniowcem pozostawał w mocno niesympatycznych relacjach.

Ostatnie kilkanaście miesięcy Goncalo Feio spędził w Legii Warszawa. Doprowadził ją do ćwierćfinału Ligi Konferencji, a krótko potem zdobył Puchar Polski. Nie odzyskał jednak tytułu mistrzowskiego, co było celem priorytetowym.
Mimo to klub zaproponował mu prolongatę umowy. Oferta została odrzucona z powodu rozbieżnych wizji obu stron. Portugalczyk postanowił wyjechać z Polski.
Feio może nie podpisać kontraktu we Francji. Zadbał o to jeden z jego byłych współpracowników
W miniony wtorek "L'Equipe" poinformowała, że 35-letni trener ustalił warunki kontraktu z USL Dunkerque. Drużyna występuje na bezpośrednim zapleczu Ligue 1. Rozgrywki 2024/25 skończyła na czwartym miejscu w tabeli. Baraże o awans do ekstraklasy Francji okazały się jednak przegrane.
"Młody trener, bardzo elastyczny taktycznie, zbudował w Polsce intensywnie grający zespół, zdolny do wysokiego pressingu" - tak francuski dziennik prezentowali sylwetkę Feio.
Tymczasem sprawy nie wyglądają tak kolorowo. Rychło nastąpił tzw. nieoczekiwany zwrot akcji - portugalski trener może stracić szansę na zatrudnienie. O kuriozalnych okolicznościach takiego stanu rzeczy opowiedział Mateusz Borek w Kanale Sportowym.
- Tam dyrektorem sportowym jest Demba Ba. Dostaliśmy właśnie informację z pierwszej ręki, że kolega Radosław Mozyrko zadzwonił do Demba Ba, żeby nie zatrudniać Feio. Fajna, wzajemna pomoc polskiego rynku. Wystawił złe referencje trenerowi, na którego zdecydowała się Dunkierka - relacjonował dziennikarz.
Mozyrko to były pracownik Legii. W klubie odpowiadał za koordynację pracy skautów. Jego relacje z Feio szybko stały się trudne i - jak można domniemywać - nigdy nie udało się ich przenieść na przyjacielski grunt.


