Tegoroczna przygoda Rakowa Częstochowa w europejskich pucharach zostanie na długo zapamiętana przez polskich kibiców. Ekipa z Limanowskiego zameldowała się w 4. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, pokonując wcześniej m.in. estońską Florę Tallin, czy też "koszmar" polskich zespołów, Karabach Agdam. Niestety, ale pomimo ogromnego zaangażowania, a także dobrej gry, zawodnicy Dawida Szwargi nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, nieznacznie przegrywając w dwumeczu z ekipą FC Kopenhagi. Duńczycy bezlitośnie wykorzystali błędy mistrzów Polski, dwukrotnie trafiając do siatki w dość kuriozalnych okolicznościach. Zarówno w Sosnowcu, jak i na legendarnym Parken, zawiódł jeden z najważniejszych elementów zespołu, Vladan Kovacević. "Medaliki" zbyt długo nie rozpamiętywały odpadnięcia z elitarnych rozrywek i wróciły do ligowej rzeczywistości. W ramach 7. kolejki rozegrali mecz z Puszczą Niepołomice, która już niejednokrotnie udowadniała, że nawet jako beniaminek jest w stanie napsuć krwi teoretycznie silniejszym ekipom. Pierwszy trener w Ekstraklasie pożegna się z posadą. Następca wybrany Jak się okazało, dobrej gry nie byli w stanie zaprezentować na stadionie Rakowa, na którym gospodarze od pierwszej do ostatniej minuty kontrolowali przebieg niedzielnego starcia. Wynik 2:0 nie do końca oddaje przewagę gospodarzy, którzy tuż przed przerwą reprezentacyjną chcieli zgarnąć komplet punktów i cieszyć się z umocnienia swojej ligowej pozycji. Raków ma duży problem. Kluczowy piłkarz wypada z gry na kilka tygodni Niestety, ale tuż po spotkaniu na Limanowskiego, sieć obiegła fatalna informacja o stanie zdrowia Zorana Arsenicia. Doświadczony obrońca w ostatnim meczu doznał kontuzji, która wyeliminuje go z gry na kilka tygodni. Oficjalnie. Pogoń Szczecin ma nowego bramkarza. Zdążyli w ostatnim momencie Według komunikatu przekazanego przez klub Chorwat złamał palec u stopy, a jego pauza będzie trwała aż cztery tygodnie. W praktyce oznacza to, że obrońca nie zdąży się wykurować na pierwsze spotkanie w fazie grupowej Ligi Europy. Nie jest żadną tajemnicą, że 29-latek od kilku sezonów stanowi o sile formacji defensywnej klubu z Częstochowy. W bieżącej kampanii ligowej rozegrał cztery mecze w rodzimej Ekstraklasie. Już niebawem mistrzowie Polski zainaugurują zmagania w fazie grupowej Ligi Europy. W pierwszej kolejce polecą do Bergamo na starcie z Atalantą. Później będzie w teorii trochę łatwiej, bo w drugiej i trzeciej serii gier swoje mecze rozegrają w Sosnowcu. Rywalami będą wymagający Sturm Graz z Szymonem Włodarczykiem w składzie, a także Sporting Lizbona.