Początek spotkania nie był najlepszy w wykonaniu stołecznego zespołu. Już w 1. minucie z nieporozumienia Fabiańskiego i Choto skorzystał Chmiest. - Trener nie miał do mnie pretensji za ten błąd. Powiedział: "Nic się nie stało, głowa do góry, gramy dalej". Każdy jest tylko człowiekiem i popełnia błędy - stwierdził Fabiański. - Na szczęście udało nam się wygrać ten mecz i zainkasować, jakże ważne dla nas trzy punkty - dodał bramkarz Legii.